Znaleziono 19 wyników

autor: pavyan
28 wrz 2020, 21:20
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Dorzucam dwa kompletne schematy (ideowy i montażowy) zeskanowane z mojej DTR-ki.
Oba - dlatego żeby były KOMPLETEM Z JEDNEJ dokumentacji i oznaczenia na obu schematach pasowały do siebie w 100% - z korespondencji z jednym z Kolegów wynika bowiem, że były różne instalacje i schematy elektryczne tych maszyn.
To dwa arkusze, ale A3 - tak więc są cztery skany.
autor: pavyan
16 sty 2019, 23:59
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Może się przyda, ale bez tabeli (bo idę spać - dobranoc :D ):
autor: pavyan
18 lis 2018, 20:02
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Z pewnością. Teraz pomalutku będę dociągał luzy łożysk, jak będą się "docierały" na żywo.

Co do softstartu ABB PSRC: sprawdziłem praktycznie i niestety, nie ma możliwości regulacji czasów i momentu; potencjometry są, można nimi kręcić, ale muszą być zwarte lub wlutowany jest rezystor - ponieważ nastawy się nie zmieniają.
Ale 1 sekunda rozruchu z poziomu 40% momentu i natychmiastowe zatrzymanie przy wyłączeniu (obserwacja wskazuje na to, że właśnie takie nastawy są zafiksowane fabrycznie) jest według mnie idealne do np. tokarki.
Rozmawiałem z fachowcem z ABB, autorem artykułu dot. tych właśnie softstartów i z naszej rozmowy także wynikają wyżej podane wartości.
Również do frezarki narzędziowej kupiłem drugą identyczną sztukę, nie mogłem ominąć tak dobrej ceny.
Na pewno nie zaszkodzi, spokojniejszy rozruch posłuży każdej maszynie.
autor: pavyan
18 lis 2018, 16:53
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Pirat, jeszcze raz dzięki - bo z powodu Twojej informacji zabrałem się do "rusztowania" rurki podającej olej do przednich łożysk.
Nawinąłem sobie najpierw (niepotrzebnie, jak się okazało) długą sprężynę z drutu ⌀0,5 do wkręcenia w całą długość rurki, miało to naśladować udrażnianie kanalizacji znaną wszystkim sprężyną z korbą :D
Chciałem włożyć ją do rurki, ale nie weszła. Jakaś kryza, przytłumienie wypływu? Niemożliwe...
Więc dłubię haczykiem z drutu sprężynowego, wydłubuję jakieś kawałki czarnej, kruchej "gumy". Czuję jednak, że coś zostało i nie da się wyjąć, mało tego - swoimi próbami wepchnąłem to jeszcze dalej. Myślę, no - jest przyczyna, kryza to nie jest z pewnością.
Włączyłem pompkę i olej zaczął pracowicie pchać to "coś", pomogłem bo ciężko szło - po tej operacji olej leje się z rurki ciurkiem. I teraz każdemu posiadaczowi starej maszyny mogę zalecić przegląd układu smarowania.

Trudno mi zrozumieć jak taki "potwór" mógł się uformować w wylocie rurki, a na zdjęciu brakuje 15mm - oderwałem w małych kawałkach:
autor: pavyan
14 lis 2018, 09:32
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Dzięki za info - wobec tego coś się przytkało.
Będę musiał przeciwdziałać, bo szkoda łożysk.
autor: pavyan
13 lis 2018, 23:58
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Tokarka zrobiona, zostało finalne wyregulowanie łożysk wrzeciona - na razie niech się lekko "dotrą".
Nie mogę się przyzwyczaić, jak cicho pracuje :mrgreen: , łożyska były wytłuczone jak cholera.

Trafiłem bardzo tanio softstart ABB PSR 11kW, nówkę prawie nieśmiganą.
Zaleta dużo większej mocy nominalnej jest taka, że będę miał nieograniczoną ilość rozruchów na godzinę.
Zamówiony softstart miał być ze wszystkimi regulacjami (PSR) - ale niestety nie był, przyszedł PSRC.
Zaś PSRC to jest softstart ustawiony fabrycznie, z pre-setami dostosowanymi do sprężarek śrubowych.
Po próbie wyszło jednak, że jest prawie idealny do tokarki (czas startu 1s, czas stopu 0s, moment rozruchowy 40%).
Ale że ja dociekliwy jestem :D , poryłem trochę i poszukiwania doprowadziły mnie do oczywistego praktycznie wniosku, że potencjometry regulacyjne tam są, tylko... ukryte.
I "ujawniłem" je, tylko pokręteł nie mają - ale można się dostać do potencjometrów kluczykiem imbus, oczywiście najlepiej izolacyjnym (poliamid itp). Stalowy, owszem - ale tylko przy ZDJĘTYM NAPIĘCIU.
Na koniec pomyślałem, że i do frezareczki z powodów identycznych przydałby się taki sam dynks łagodnego rozruchu - kupiłem więc drugi, ostatnią sztukę. Tak niedrogo, że grzech było zostawić :D
Będę musiał tylko z powodu specyfiki instalacji w tokarce (zamiana faz, prawe/lewe obroty) zmontować prosty układ z przekaźnikiem opóźniający podanie napięcia 230VAC na wejście START - chodzi o 0,1-0,2s opóźnienia.

PS: Jedna rzecz mnie niepokoi - pompka centralnego smarowania podaje do przednich łożysk jedną kroplę oleju w ciągu 10-15 sekund, podczas gdy na tylne koła zębate/sprzęgło/odboczkę olej z rurki leje się dosłownie ciurkiem. Przytkanie tej tylnej rurki powoduje bardzo niewielki przyrost wypływu oleju z przodu, może o 30%.
Czy to normalne i tak ma być? W sumie, może to powinno wystarczyć - aby nie było sucho. Może inaczej (przy dużej ilości podawanej) olej wypływałby z przodu wrzeciona, przez uszczelnienie labiryntowe?
Czy ktoś z Was TO WIE i mógłby mi udzielić konkretnej, prawdziwej informacji na ten temat?
Ale chodzi mi po głowie, by przerusztować podejrzaną rurkę miniaturową sprężyną "kanalizacyjną" :mrgreen: albo zrobić coś w rodzaju miniaturowego regulowanego rozdzielacza oleju, którym mógłbym "różnicowo" dystrybuować podawany olej między wspomniane dwa punkty smarowania.
autor: pavyan
05 lis 2018, 10:44
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Co do sprawy "kopniaka" w mechanikę, czyli problemu pełnego momentu obrotowego silnika w momencie uruchomienia (prawdopodobnej przyczyny awarii): "odkryłem" istnienie czegoś takiego softstart (bo falownik u mnie nie jest konieczny).
Najprostsze układy tego typu ograniczają tylko prąd rozruchowy silnika, są bez żadnych regulacji - natomiast zaawansowane mają ustawianie czasu dochodzenia do pełnych obrotów, początkowego momentu startowego i nawet czasu hamowania silnika.
Tanie to niestety nie jest, ale znalazłem 3kW softstart Schneider-a za 260-300zł, używane trafiają się za połowę tej sumy.
Niestety, 2 oferty przeszły mi koło nosa na OLX.
autor: pavyan
04 lis 2018, 16:35
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Na razie jeszcze nie przysłali, a są dwie przyczyny: przesyłka z zareklamowanym kołem wysłana została przeze mnie w czwartek i - jako super-ekspress - doszła we wtorek :evil: ; druga przyczyna jest taka, że poprzedni tydzień skończył się w środę :evil:
Wszyscy zaczęli ten długi weekend (wesołych Świąt!) i dopiero jutro, w poniedziałek zaczną pracować.
Dogadałem się telefonicznie w środę, że przeszlifują to odesłane lub identyczne koło do odpowiedniego wymiaru i wyślą.
Rozpoczął się długotrwały proces oczekiwania...
Ale nie mogłem wysiedzieć ze złości, a ponieważ miałem dawno kupiony komplet łożysk wrzeciona i wszystko wskazywało na to, że należała się im wymiana - wydłubałem rurę z maszyny (z przygodami) i wymieniłem co trzeba. Nigdy tego nie robiłem - powiem tylko, że bardzo przydały się solidne ściski stolarskie; bez nich nic bym nie zrobił. Dobrze że wpadłem na ten pomysł, bo stare łożyska już umarły i pracowałem na zwłokach.
Jedna przygoda była taka: podczas wyjmowania wrzeciona (albo i wcześniej) odpękła i pękła część pierścienia uszczelnienia labiryntowego pokrywy/docisku głównego łożyska dwurzędowego. Powstały dwa sprężyste wąsy.
A, mówię trudno... przyspawam... ale pęknięcie jakieś takie dziwne. Sprawdzam, a to kurna żeliwo!
No ładnie, trzeba albo wytoczyć nową pokrywę ze stali albo roztoczyć otwór i wcisnąć odpowiedni pierścień.
Dostęp do jakiejkolwiek tokarki będę miał w... tak, w poniedziałek :? - znowu strata czasu!
Nie usiedziałem... więc TIG w gniazdko, zrobiłem kilka pręcików niklowych Φ1,5 z elektrody otulonej do żeliwa i jazda, raz kozie śmierć: kilka prób i udało mi się jakoś (bo "jakoś" - nie zaprzeczę) przyspawać na zimno ten oderwany pierścionek, punktowo. Po oszlifowaniu zobaczyłem tam trochę bąbelków - to jednak żeliwo, a i pewnie napiło się oleju, a TIG lubi czystość. Ale trzyma, opukałem delikatnie - nic się nie dzieje.
Powinno starczyć, tam nie ma żadnego obciążenia - więc nie powinno się to oderwać, a dzięki temu heftowaniu (drutowaniu :) ) mogłem zakończyć wymianę łożysk wrzeciona w piątek.
autor: pavyan
25 paź 2018, 19:13
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

O tym także myślałem, ale to jest wyjście ostateczne. Z zaletami oczywistymi.
I właśnie jest problem z pompą zębatą, jest ona sprzężona z wałem silnika, na zewnątrz reduktora - zresztą pompuje w "dobrym" kierunku tylko gdy są włączone prawe obroty wrzeciona.
Dlatego rozważam pozostawienie reduktora włączonego na którymś sprawnym, niskim biegu i tylko dołożenie falownika - to byłoby bardzo proste (mam nadzieję, że nie prostackie :D ).
Ale mam też jakiś silniczek trójfazowy, chyba 90VA - mógłbym go użyć do pompki z dołożonym jakimś zbiornikiem oleju, bo w oryginale jest w reduktorze 8 litrów.
Na razie odesłałem ekspressem koło do producenta - albo poprawią, albo wyślą nowe. Zwrotu kasy nie chciałbym, bo to znowu szukanie i ryzykowanie zakupu babola. Jakoś nie mam fartu.
Okazało się po wyjęciu koła i pomiarach, że oryginał ma średnicę den zębów równą 88,48mm, natomiast nowe koło ma lekko ponad 89,12mm. To jest aż ponad 0,3mm zabrane z luzu międzyzębowego i jak się okazało - to było już zbyt dużo, koła zapierały się o siebie.
autor: pavyan
24 paź 2018, 23:40
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TUM 25A
Odpowiedzi: 47
Odsłony: 13730

Re: TUM 25A

Wiem, tu kląć nie można, ale muszę: KU.WAAAAAA!
To i tak 0,001 tego, co poleciało w warsztacie podczas próbnego uruchomienia reduktora.
Mam takiego farta, że chyba francę złapałbym na własnej siostrze...
Nie dość, że wałek był felerny (ale do poprawki we własnym zakresie), to koło zębate, które kupiłem też jest nie do użytku - podejrzewałem że będą problemy, bo zmierzona średnica den zębów była nieco większa od oryginału; jednak sprawdzić to można było tylko "na żywca", w reduktorze.
Już ręczne kręcenie wykazywało jakieś przycieranie, ciasnotę - ale jak włączyłem silnik... kuźwa, dźwięk jakbym ciął dechę na pile tarczowej z wytłuczonymi łożyskami!!!
I oczywiście wycie jest tylko na tym kole, wszystkie inne przełożenia chodzą cicho i spokojnie.
Po prostu załamka, kasa wywalona, detal całkowicie do kitu.
Będę reklamował, niby jest gwarancja, a na dnach zębów i niektórych zębach widać "odgnioty" - i to po kilku minutach pracy. Ale co z tego reklamowania wyjdzie? Nie wiem.
Na razie zmusiło mnie to do "drutowania" starego, uszkodzonego koła - przyspawałem TIG-iem odłamany kawałek, używając zwykłego spoiwa. Spawałem na wałku o dokładnej średnicy 22mm, ale pod odłamkiem podkładka o grubości 0,05mm, wyznaczone to "na oko", dla przeciwdziałania spodziewanemu skurczowi.
Jak się spodziewałem, spoina z czystego materiału koła pękała od razu po przejściu palnika, ale przetopiłem kilkakrotnie i zresztą zrobiłem ukosowanie w celu wypełnienia "rowu" drutem spawalniczym. Zrobiłem to i pęknięcie zniknęło - ale pewnie jest tam głębiej. Więc od środka także przetopiłem, ale dużo delikatniej i przeszlifowałem.
To oczywiście jakiś gatunek, wystarczy że "45" albo "55" i już się nie spawa, skurcz po byku i spoina pęka, trzeba domieszać niskowęglowe spoiwo, trochę mnie to poratowało.
Z drugiej strony dospawam jutro do koła pierścień (w oryginale jest tylko luźny pierścień dystansowy 8mm) - to po pierwsze zwiększy wytrzymałość koła/piasty, po drugie grzanie odpuści wewnętrzną część koła (oryginalnie miało tam ok. 55HRC (!), może to przedłuży mu życie pod względem pękania, choć może wtedy kanałek będzie się sklepywać o twardy klin... trudno, jakiś kompromis jest konieczny.
Niestety, "drutowane" koło wnosi ryzyko ponownego uszkodzenia reduktora - ale mam dość wywalania kasy na niepewne części zamienne. Trudno, jak się popierdzieli, zobaczę co dalej robić. Może trza kupić maszynę?
A i jeszcze dodatkowo zauważyłem, że górny zespół przesuwny zblokowanych trzech kół jest podejrzany - środkowe koło lekko się rusza. Raczej dobrze, że teraz to wyszło - jak wyjmę, rozblokuję zespół i zobaczę co jest grane.
Podejrzewam także "klin", choć tam blokowanie jest to jakoś inaczej zrobione, niż w tym połamanym kole.

NIECH TO SZLAG TRAFI!

Wróć do „TUM 25A”