Będzie na odwrót, ponieważ wzrośnie indukcyjność/impedancja, a więc prąd pobierany spadnie - oczywiście pod warunkiem takiego samego napięcia i częstotliwości zasilania sieci (co do zasilania falownikiem - nie mam doświadczenia, ale zapewne silniki do falowników są także optymalizowane, właśnie pod tym kątem)).
Moc silnika i prąd pobierany, przekrój drutu, przekrój rdzenia, powierzchnia okna, wydajność chłodzenia zawsze są ze sobą ściśle powiązane i w zasadzie są optymalizowane podczas projektowania (a przynajmniej powinny być), np. pod kątem rodzaju pracy silnika (ciągła czy dorywcza, przerywana).
Prąd uzwojenia i ilość zwojów określają ważny parametr, czyli amperozwoje. Od nich zależy wielkość strumienia magnetycznego w rdzeniu, a nie może on pracować w nasyceniu. Silniki o tej samej mocy mogą się różnić wymiarami z kilku powodów, m. in. na przykład z powodu lepszej jakości blach rdzenia i/lub jego konstrukcji, czyli większej maksymalnej indukcji.
Nie można metodą "kowalską", na oślep przezwoić silnika, bo raczej zawsze da to wyniki gorsze od oryginału.
Być może w jakimś konkretnym przypadku - kiedy przezwajacz jest doświadczonym praktykiem, jest kumaty i zna silnik/maszynę "na wylot", mógłby osiągnąć lepszy efekt niż oryginał... ale to mało prawdopodobne.