Znaleziono 2 wyniki

autor: pavyan
05 cze 2019, 14:00
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Pytanie o tokarkę
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 6334

Re: Pytanie o tokarkę

Ooo, RomanJ4 - bardzo jestem zadowolony z tego żółwia :D
Tak jest kiedy czasem muszę dojechać z gwintem do szerokiego kołnierza, a mam dodatkowo wąski kanałek wyjściowy - i nóż dojeżdża do kołnierza na dziesiąte milimetra, bo na wycofanie noża nie ma czasu/miejsca.
Wtedy zupełnie nie przejmuję się wartością Vc, nawet na małej średnicy - to nie jest w tym momencie priorytet. Zresztą mam zasadę (antystachanowską :D ): zawsze wolę dać nożowi wolniej "jeść", niż szybciej.
Przy 40 obrotach wpakowałbym się już może w kołnierz, bo hamulec w staruszce nie jest "piorunujący", a wyregulowany jest optymalnie, tak żeby nie przycierał (jest cierny, taśmowy).

PS: Pirat, miło mi że trafiłem, to zawsze przyjemne :D - a że istnieją (i są coraz tańsze) falowniki, to chyba Boży palec zadziałał w odpowiedzi na modły warsztatowców :mrgreen:
autor: pavyan
05 cze 2019, 13:15
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: Pytanie o tokarkę
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 6334

Re: Pytanie o tokarkę

Czytam o tej tokarce, wydaje się całkiem niezła, Ty też opisujesz ją pozytywnie, daj ci Boże dużo zadowolenia z tej maszyny :wink:
Geometria zasadniczo gites, przelot duży, dużo gwintów z jednego kompletu - to mocne zalety.
Ale jedno mi się trochę nie podoba... w sieci podają najniższe obroty 90 albo 70 (jakieś różne wersje?) - jak dla mnie to za dużo.
Ja mam w swojej tokarce z odboczki minimalnie 28/min i takie często są bardzo potrzebne (gwinty nacinane lub z narzynki) - a niekiedy, co prawda rzadko przydałyby się nawet mniejsze; 70 obrotów wymusiłoby chyba na mnie użycie falownika.
Chociaż u Ciebie w tej maszynie jest ów bardzo efektywny hamulec - on może (w połowie) uratować sprawę; w mojej nie jest tak skuteczny i bardzo wolne obroty są dlatego niezbędne.

Wróć do „Pytanie o tokarkę”