forestgril pisze:
Ładna jest, ale wydaje się lekko niezrównoważona

No i nie wydaje się taka "quick" - ile trwa montaż?
Ale najważniejsze pytanie - bo sam chciałem sobie robić: skąd Kolega wziął dobry laser, jak najcieńszy?
Dzięki za miłe słowa
Sposób montażu na wrzecionie jest wymuszony z powodu tego, że chciałem mieć szeroki zakres średnic mocowania - maksymalna to 50mm z groszem (mam taką "żółtą, tanią głowicę do wytaczania i większej średnicy nie potrzebuję), a dodatkowo oryginalny sposób mocowania na wrzecionie za pomocą dwóch sprężyn płaskich zupełnie mi się nie podobał; bardzo to według mnie jest niepewne.
W zaprezentowanym rozwiązaniu, po wykonaniu skomplikowanego odejmowania

i ustawieniu trzech imbusowych wkrętów robaczkowych odpowiednio do jego wyniku (mniej-więcej równo, ale najlepiej z pomocą suwmiarki) montaż jest bardzo szybki: zapięcie dwóch połówek klemy na wrzecionie i dokręcenie nakrętki palcami. Ale walcowa, moletowana nakrętka zaciskowa jest wykonana z wkręta robaczkowego M10, a więc można użyć klucza imbus 5mm do silniejszego dokręcenia; nie ma wtedy możliwości samoczynnego poluzowania.
Taki sposób montażu tego gadżetu przyszedł mi do głowy, ponieważ zawodowo mam do czynienia z próżnią i używam dwuczęściowych zacisków próżniowych KF.
Laserek to najtańszy chiński szajs z Aliex (⌀6, l=10, 3V, 10szt za kilka złotych), ale z regulacją ogniskowej - to ważne, bo odległość jest zmienna, mała i trzeba pokręcić "obiektywem" żeby uzyskać małą, ostrą plamkę.
Zasilany jest dwoma ogniwami LR44, plus jest na masie - bo tak najwygodniej. Wyłącznik dowolny, ale ja dałem najmniejszy dostępny tzw. "rocker", 11x15mm.
Niezrównoważenie (niewyważenie) raczej nie jest problemem, nie zauważyłem niczego złego przy np. 600obr/min - ale wszystkie wkręty/śruby są hamowane wkładkami poliamidowymi. Są to kołeczki wstawione poprzecznie do osi gwintu, częściowo "wchodzące" w jego zarys - po włożeniu kołka i wkręceniu wkręta jest on w sposób bardzo pewny dociskany i hamowany, nie ma możliwości niekontrolowanego obrotu. Można kołeczki wytoczyć, można użyć grubej żyłki nylonowej, stosowałem ten sprytny sposób nie jeden raz.
Są tam także zastosowane w odpowiednich miejscach podkładki teflonowe 0,1mm i dystansowe podkładki chromoniklowe 0,2mm - inaczej obrotowy styk dural/dural zatarłby się bardzo szybko.