Znaleziono 1 wynik

autor: pavyan
28 lut 2025, 18:11
Forum: Spawalnictwo i obróbka cieplna
Temat: Palnik do hartowania
Odpowiedzi: 57
Odsłony: 2138

Re: Palnik do hartowania

Wiele niewielkich rzeczy hartowałem z pomocą zestawu "palnikowego" PERUN PL-017 (największa końcówka zestawu ma moc chyba 15kW), kiedyś kupiłem komplet za bardzo dobre pieniądze (w "promocji", bo uszczelki były zleżałe), niestety dzisiaj to ok. 800zł.
Problemów z odwęglaniem specjalnie nie zauważyłem.
Do większych rzeczy dawno temu zbudowałem sobie mały piecyk oporowy - aby wykonać kształtkę ceramiczną wykorzystałem wysokotemperaturowy kit czy może zaprawę ceramiczną. Spirala oporowa jest nawinięta z kanthalu, oczywiście użyłem gatunku o największej wytrzymałości na temperaturę.
Dzisiaj już nie przypomnę sobie, co to był za kit/zaprawa (chyba coś ze Skawiny) - ale np. Vitcass ma w ofercie bardzo różne produkty i coś można wybrać.
Kształtkę ceramiczną "ulepiłem" w ten sposób, że miała wewnątrz spiralny kanał (spiralną wnękę), w której ułożyłem lekko rozciągniętą spiralę; na walcu o średnicy ok. 50mm nawinąłem spiralnie, w pewnych odstępach, sznur silikonowy o średnicy 8mm.
Sznur miał ściętą wzdłuż warstwę, tak że w przekroju nie był okrągły - po to, by kanał w kształtce nie był "zamknięty", ponieważ po stwardnieniu/związaniu kitu ogniotrwałego oczywiście sznur musiał zostać wyciągnięty, a na powstałą spiralną "półkę" wprowadzona musiała być spirala grzejna.
Dodatkowo, by nie było ryzyka dotknięcia przez hartowany detal spirali będącej pod napięciem sieci, w otwór kształtki wsunąłem kawałek posiadanej rury kwarcowej - co doskonale spełniło zadanie izolacji elektrycznej, a jednocześnie dawało bezpośrednią transmisję ciepła, kwarc jest wysoce przeźroczysty. A mięknie w temperaturze chyba aż 1700°C i ma bardzo niski wsp. rozszerzalności cieplnej - rozżarzony kwarc można polać wodą i nie pęknie.
Zaletą było więc to, że - oprócz izolacji elektrycznej - grzanie było bardzo szybkie, jeśli tego potrzebowałem, bo zrobiłem sobie do topienia metali/stopów tygiel z grubościennej rury ze stali kwasoodpornej (w miarę dobrze udaje żaroodporną).
Steruję mocą ręcznie prostym układem regulacji fazowej na U2008B, temperaturę mierzę termoparą K... niby kupiłem tani regulator PID, by automatycznie utrzymywać temperaturę - ale jakoś nie mogę się zabrać do tego i sfinalizować.
Uzyskiwałem w tym "piecyku" do ok. 1100°C, więcej nie potrzebowałem - ale można uzyskać tyle, ile wytrzyma zastosowany kanthal. Ma on tą zaletę, że się szybko nie utlenia - natomiast chromonikielina dość szybko oddaje ducha w powietrzu w wyższych temperaturach.
Wygląda to bardzo podobnie do piecyka zaprezentowanego przez Romana - duża puszka stalowa z blachy 1mm, zaś "moduł" grzałki jest obłożony gruzem szamotowym i zasypany dookoła piaskiem kwarcowym z przemysłowych bezpieczników.

Wróć do „Palnik do hartowania”