Podszkolić to nie podszkolę, z kilku powodów - daleko się gnieżdżę i fachowcem od tego nie jestem - ale wyoblarka to raczej nieskomplikowana maszyna i jeżeli niestraszne Ci warsztatowe prace, to zdecydowanie radzę najpierw samemu coś sklecić; jeżeli masz tokarkę (ale nie maleńką), to prawie od razu możesz próbować podziałać.
Sprawdzisz wtedy stosunkowo małym kosztem, czy Ci ta robota odpowiada (mnie odpowiada, kilka - dosłownie - drobiazgów wymęczyłem z konieczności/doświadczalnie na tokarce i to jest ciekawa rzecz). Chciałem nawet zrobić sobie wyoblak rolkowy (łożyskowany), ale dałem spokój bo to były bardzo sporadyczne incydenty
https://pl.wikipedia.org/wiki/Rolka_do_wyoblania

Na YT jest wiele filmów na temat wyoblania (dużo angielskich - "metal spinning"), podejrzysz metody i maszyny - spokojnie zrobisz swoją własną.