Bo amatorskie to nie znaczy uklejone z tego co było pod ręką...
To co pokazałeś to jest zabawka do nauki.
Odinstaluj piraty z komputera i ucz się na legalnym oprogramowaniu a nie kradzionym!
FreeCad i Estlcam to wszystko czego potrzebujesz patrząc na tą "maszynkę".
[/quote]
Tu się z tobą nie zgodze. Patrząc na maszynki z przed 10 czy 15 lat, to takie były. Zresztą dzisiaj też się takie trafiają. I masz racje, dzisiaj ceny części spadły i ich wybór i "kompatybilność" jest większa co kiedyś, jednak dalej twierdze, że budowa i tworzenie samemu jest o WIELE fajniejsze. Z resztą dzisiaj są dalej tacy ludzie jak ja, co budują jak najtaniej (co nie znaczy, że chodzi o pieniądze) dla frajdy zrobienia czegoś. A ile przy tym człowiek się nauczy to moje. Wiedza zdobyta w ten sposób się przyda do ewentualnych przyszłych udoskonaleń, czy nowych projektów maszynek.
Ja osobiście nie czuje takiej frajdy ze składania gotowej maszynki z gotowych projektów czy klocków. Na co dzień nawet nie potrzebuje frezarkii (w mieszkaniu w bloku tym bardziej). Ale patrząc na swoją własną jak się porusza i coś na sucho robi, ta zajefajna frajda.
I być może faktycznie jest wiotka, ale zabawa przy budowaniu bezcenna.
Dodane 4 minuty 19 sekundy:
Co do samej budowy (która właśnie z 15 lat temu) wpadła do głowy, najpierw zaczęło się od płyt wiórowych pózniej przerwa (życie), pózniej długo długo nic, a ostatnio stwierdziłem, że troche gratów lata po moich przydasiach, chociażby formatki aluminiowe 13mm, To postanowiłem coś pokombinować. Bo wyrzucić szkoda. No i właśnie, do nauki i zabawy bedzie jak znalazł
