Rolki w żadnym wypadku. C beam można użyć jako podstawę pod szyny osi X.

Tak przy okazji, to znalazłem gotowe stoliki teowe https://www.amazon.pl/dp/B00776P9FQ

Zrobiłem już podstawę frezarki. Z CNC3018 nie zostało nic.



Brama chwilowo jest obniżona, żeby wyfrezować otwory w stoliku (to zresztą zaleta konstrukcji na profilach). Frez do gwintowania jest bardzo krótki. Ale to już frezarka zrobi sobie sama. Na razie zamontowałem stolik do góry nogami i zrobiłem podfrezowanie na silnik.
Pozostaje jeszcze usztywnienie w kierunku X. Tu mam mało miejsca, bo stolik wyjeżdża poza podstawę. Na teraz brama ugina się w tym kierunku ok 0,1 mm. Przykręcenie tych dwóch blach po bokach bardzo usztywniło kierunek Y.

Dokonałem też zmian w osi Z. Poprzednio śruba była tam na sprzęgle, a na dole łożyska poprzeczne do kasowania luzu. Ale zabierało to miejsce pod bramą. Zamontowałem silnik ze śrubą i kasowaniem luzu w jednym. Zyskałem na miejscu i uprościło to projekt. Na zdjęciu jeszcze są pozostałości po łożysku.

Jeszcze nie frezowałem. Sprawdzałem na razie sztywność czujnikiem. Bez żadnych zastrzałów, jestem w stanie nagiąć ręką bramę o 0,1-0,15 mm w najwyższym punkcie. Ale będą jeszcze wzmocnienia. Teraz całość jest przymocowana tymi malutkimi narożnikami. Natomiast oś Z ani drgnie względem X.

Dzisiaj robiłem mocowanie łożysk poprzecznych, żeby śruba nie miała żadnego luzu.

Dodane 57 minuty 14 sekundy:
Wczoraj przyszedł też silnik z wbudowaną śrubą i kasowaniem luzu. Wstawię go do osi Z, dzięki czemu zyskam na miejscu. Teraz łożysko i sprzęgło ograniczają mi możliwy zakres. No i o wiele prościej to zmontować. A cena nie taka wielka, 76 zł.

Formatki są cięte na pile z dokładnością do 1 mm. W praktyce były większe o 0,3 mm. Ponieważ z niczym się nie stykają bokami, to po prostu je wygładziłem. Za kąty odpowiadają profile. Ale można zamówić również przycięte na frezarce, łącznie z otworami.

Wszystkie prowadnice mają 15 mm. W osi X EGR15R, bo takie miałem. W osi Z MGNR15 z aliexpress.

Na dobrą sprawę, to można szyny przykręcić wprost do obecnych profili. Tylko będzie mało miejsca na śrubę. To rożna rozwiązać, dając dystanse na wózki.

Dlatego polecałem CNC3018 jako doskonałą bazę do nauki. Można stopniowo ją ulepszać, zdobywając doświadczenie.

Teoretycznie można zrobić tylko oś Z i nakręcić ją na obecne wózki. Potem można wymienić wałki w osi X na szyny, przykręcone wprost na profile. Można zwiększyć prześwit osi Z, wymieniając dwa profile (ja wstawiłem podwójne). Można wymienić wrzeciono na większe. Ja to zrobiłem z prostego powodu, bo są gotowe mocowania Φ52, a nie ma Φ44 (wytoczyłem sobie jednak adapter).
Można wymienić wałki w osi Y i przy okazji zwiększyć zakres.

To bardzo duża dokładność. Weź pod uwagę dźwignię. Jeśli szyny są oddalone od siebie o 60 mm i jedna z nich będzie podniesiona o 0,01 mm, to końcówka frezu odchyli się 2-3 razy więcej.

Co do samej przeróbki, to zamiast tej dużej płyty precyzyjnej, można użyć profilu C-beam. Odpada wtedy wiercenie, bo wszystko przykręca się w rowkach. Ale szyny są przykręcane na M3, więc ja bym i tak nagwintował malutki płaskownik i wsunął do rowka.

To zależy jakiej oczekujesz dokładności od maszyny. Można teoretycznie podkładać papierki pod szyny.
Ale płyty precyzyjne kosztowały mnie 80 zł, a do tej odchudzonej będzie ok. 50.

20x100 będzie ważyło tonę.

Wiertarką stołową z Lidla. Wszystko ręcznie trasowane, wiercone i gwintowane.
Płyty precyzyjne zamówiłem w Gleich

Przerabiałem i dawałem link do gotowca. Zrobiłem całą oś X i Z, którą nakręciłem na oryginalne profile. Docelowo będzie to frezarka zrobiona całkowicie od zera, więc jest to trochę przewymiarowane.



Ale zaprojektowałem też odchudzoną wersję do CNC3018

Tylko te mocniejsze są też większe i trzeba by przerobić mocowanie.