Ja nie odrzucam wszystkiego co jest na YT. Sam czasami szukam i oglądam. Głównie dlatego, że obecnie coraz trudniej coś pewnego przeczytać a na filmie można zobaczyć nawet coś o czym jego autor nie pomyślał. Na filmie często można też wyśledzić czego autor nie chce pokazać i to bywa najcenniejsza informacja. Natomiast wynurzeń, interpretacji i sklejek nie oglądam. Nie oglądam też jako substytutu rozmowy, co tutaj jest PLAGĄ. Ale to chyba takie czasy - linkowanie zamiast wysiłku. Takie rzeczy powinny być wyjątkiem a stają się podstawową metodą.
Dociekać mogę w sprawach ważnych, kiedy czegoś istotnego szukam a nie w dyskusji o 4 literach Maryni. Nikt nie będzie mi wówczas zabierał czasu zmuszaniem do "dociekania".
Ja nie mam ambicji, żeby ludzie mnie słuchali i wierzyli. W każdym razie nie rywalizuję o poparcie ani popularność. Nie od dziś wiem, że w internecie mam taki sam głos jak menel spod budki z piwem. Dlatego nie staram się przekonać za bardzo. Piszę co myślę, albo co wiem, ale bez spinania się. Przestałem pomagać nawet w elektronice. Nie bywam na forach, to jest już ostatnie. Dziś moja pomoc sprowadza się do zdawkowych uwag na które może ktoś zareaguje i weźmie pod uwagę. Będą to tylko tacy, którym przekazanie informacje nie zmarnują się. Na każdy objaw matolstwa albo lenistwa wyłączam dostęp do informacji.
Wybór, selekcjonowanie informacji jest umiejętnością samą w sobie. Tego się nabiera w procesie edukacji, czytając książki. Kto jest jej pozbawiony - jego problem i nic tego nie zaplombuje, żaden YT.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Ciekawostki filmowe...”
- 06 mar 2021, 16:43
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawostki filmowe...
- Odpowiedzi: 2298
- Odsłony: 268232
- 05 mar 2021, 23:36
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawostki filmowe...
- Odpowiedzi: 2298
- Odsłony: 268232
Re: Ciekawostki filmowe...
Każdy może sobie znaleźć różne "mądrości" w sieci i bez twojego pośrednictwa, prawda? Jak będzie chciał.
Ja wyrastam ze świata w którym rozmawiają ze sobą ludzie własnymi słowami. A nie linkami albo copy-paste tudzież wiedzą zassaną w 5 minut z wikipedii. Do takiej "rozmowy" druga strona w ogóle nie jest potrzebna.
I już się nie zmienię. Bo przede wszystkim nie zamierzam tego zmieniać. Nie z głupiego uporu, ale dlatego, że nie zamieniam lepszego na gorsze, tylko we właściwa stronę.
Gdybyś te N* 2 minuty poświęcił w swoim czasie (stracone, trudno) albo nawet teraz na prawdziwe wzbogacanie wiedzy a nie oglądanie różnego badziewia i oszołomstwa na YT, to byłoby z wielkim zyskiem i dla ciebie i przy okazji np dla tego forum.
Ja wyrastam ze świata w którym rozmawiają ze sobą ludzie własnymi słowami. A nie linkami albo copy-paste tudzież wiedzą zassaną w 5 minut z wikipedii. Do takiej "rozmowy" druga strona w ogóle nie jest potrzebna.
I już się nie zmienię. Bo przede wszystkim nie zamierzam tego zmieniać. Nie z głupiego uporu, ale dlatego, że nie zamieniam lepszego na gorsze, tylko we właściwa stronę.
Gdybyś te N* 2 minuty poświęcił w swoim czasie (stracone, trudno) albo nawet teraz na prawdziwe wzbogacanie wiedzy a nie oglądanie różnego badziewia i oszołomstwa na YT, to byłoby z wielkim zyskiem i dla ciebie i przy okazji np dla tego forum.
- 05 mar 2021, 21:08
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawostki filmowe...
- Odpowiedzi: 2298
- Odsłony: 268232
Re: Ciekawostki filmowe...
Mógłbyś się już nauczyć, że nie oglądam niczego z linków i nie czytam niczego z linków. Umiesz pisać, to napisz. Nie masz sam nic do powiedzenia od siebie, to "morda w kubeł" 

- 05 mar 2021, 20:50
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawostki filmowe...
- Odpowiedzi: 2298
- Odsłony: 268232
Re: Ciekawostki filmowe...
Chrzanicie bzdury (ciągle te same) a potem "nie czepiaj się szczegółów" 
Albo masz coś konkretnego do powiedzenia, poparte trudnymi do obalenia argumentami, albo (jak zwykle) chrzanisz bzdury.
Więc?

Albo masz coś konkretnego do powiedzenia, poparte trudnymi do obalenia argumentami, albo (jak zwykle) chrzanisz bzdury.
Więc?
- 05 mar 2021, 20:14
- Forum: Na luzie
- Temat: Ciekawostki filmowe...
- Odpowiedzi: 2298
- Odsłony: 268232
Re: Ciekawostki filmowe...
A ile krajów na świecie teraz produkuje telewizory? I jak w ogóle rozumieć pojęcie "produkcja telewizora"?