No właśnie rzecz w tym, że NIGDY nie było zasadniczo lepiej.
To nie są badania o dniu dzisiejszym, bo bogactwa i cywilizacji nie buduje się w kilka lat.
Wyjątki i przypadki zdarzają się zawsze i we wszelkich warunkach. Ale z tego "narodu" nic ponad przeciętność wykrzesać się raczej nie da. Ostatnio jest już tak źle, że nawet okazji, gotowej możliwości podanej na tacy, nie potrafimy wykorzystać. Bo kołtuństwo wygrywa.
Znaleziono 5 wyników
Wróć do „Prawda ze śmietnika.”
- 06 lis 2020, 01:22
- Forum: Na luzie
- Temat: Prawda ze śmietnika.
- Odpowiedzi: 90
- Odsłony: 4387
- 06 lis 2020, 00:07
- Forum: Na luzie
- Temat: Prawda ze śmietnika.
- Odpowiedzi: 90
- Odsłony: 4387
Re: Prawda ze śmietnika.
To mi właśnie rozwiązało konieczność napisania odpowiedzi, dlaczego pokolenie 30-40 latków jest "stracone".
Ale nieco wyjaśnię, dla tycz którzy tylko łopatą wiedzę przyjmują, albo zmieszaną z indyczym łojem: to nie dotyczy wszystkich jednostek i to nie dotyczy całego świata i to nie jest ostra granica.
Ale nie pocieszajcie się, że to właśnie WY jesteście tymi wartościowymi jednostkami. Choć z góry wiadomo, że i tak będziecie się pocieszać...
Niedawno oglądałem film dokumentalny o pewnych badaniach, które próbowały poszukać jakiejś korelacji tzw zamożności społeczeństwa z innymi jego cechami. Po przeanalizowaniu różnych prawdopodobnych czynników wyszła jednoznaczna silna korelacja między innowacyjnością społeczeństwa (a więc także w efekcie jego zamożnością) a zróżnicowaniem genetycznym. Przy czym nie była to prosta zależność (czyli pierwszego stopnia - dla tych którzy coś kojarzą z matematyki ponad klasami 1-6).
Okazuje się, że korelacja jest jednoznaczna i sięga aż 15% pkb. Bo to jest AŻ. Istnieje optymalne zróżnicowanie genetyczne. Za duże jest nieefektywne i za małe także.
I teraz ciekawostka. Jako przykład nadmiernego (szkodliwego) zróżnicowania genetycznego wskazano Kongo w Afryce. Natomiast jako przykład szkodliwego narodowego chowu wsobnego wskazano... Polskę. Jak zostało powiedziane: "terytorium zamieszkałe od zaledwie 5 tysięcy lat lecz zdecydowanie nie kojarzące się z innowacyjnością i rozwojem".
Piękna laurka, nie ma co...
Ale jak się zastanowić, to przykładami można sypać z rękawa. Polski produkt przemysłowy: be. Polska myśl: be. Trzeba kupić jak nie gotowca, to licencję. Co robi biuro projektowe w typowym zakładzie? Podgląda cudze pomysły i rżnie aż miło. ISO9000? Owszem, ale na papierze, w rzeczywistości taki sam pierdzielnik i dziadostwo jak zawsze. Normy? A co tam normy... nie będą nam w obcych językach... Policzyć? A po co liczyć, skoro można zrobić i sprawdzić czy wytrzyma? Wiedza? A co tam panie wiedza - PRAKTYKA rządzi! No bo szkoła - nie po to żeby coś umieć, tylko żeby skończyć. I przy okazji bierzmowanie zaliczyć.
I jak tu w takich realiach wyjść z tego dziadostwa? Także umysłowego? A może odpuścić i hodować te indyki i kartofle. Ewentualnie jeszcze łożyska albo podobny "innowacyjny" produkt.
- 04 lis 2020, 19:57
- Forum: Na luzie
- Temat: Prawda ze śmietnika.
- Odpowiedzi: 90
- Odsłony: 4387
Re: Prawda ze śmietnika.
Co wy tam dodajecie do żarła tym indykom, że takie spustoszenia w mózgu czyni?
A może podczas upychania kapuchy w słoiki dla synowca coś się dostało? Odrdzewiacz? Proszek na ślimaki?
A może podczas upychania kapuchy w słoiki dla synowca coś się dostało? Odrdzewiacz? Proszek na ślimaki?
- 04 lis 2020, 19:14
- Forum: Na luzie
- Temat: Prawda ze śmietnika.
- Odpowiedzi: 90
- Odsłony: 4387
Re: Prawda ze śmietnika.
"tuż po potopie szwedzkim w 1787"
?
Edukacja IVRP?
?
Edukacja IVRP?

- 04 lis 2020, 16:00
- Forum: Na luzie
- Temat: Prawda ze śmietnika.
- Odpowiedzi: 90
- Odsłony: 4387
Re: Prawda ze śmietnika.
Trafne spostrzeżenie. Nic nas nie minie, to nadzieja naiwniaków.pavyan pisze: ↑04 lis 2020, 11:59Zgadzam się z Tobą całkowicie, a szczególnie z powyższym cytatem - z tym, że nic nie minie nas bokiem. Mnie może ominie, bom starawy i może zemrę?oskaeg pisze:Czasy są bardzo trudne, a będzie jeszcze gorzej. Mam tylko nadzieje ze jakoś to wszystko przetrwamy i minie nas to jakoś bokiem.
Pokolenie obecnych 30-40 latków jest pokoleniem straconym dla cywilizacji. A oni dopiero szykują się do przejęcia władzy. Nadzieja w jeszcze następnym pokoleniu, które jest znacznie bardziej rozgarnięte ale to są dopiero 20-latki. Może, OBY, będą mieli taką siłę, żeby wykluczyć 30-40 latków z wpływu na świat. Jeśli zdążą, bo przyroda się wali, proces jest już prawdopodobnie fizycznie nie do zatrzymania, i nasz świat rozumiany jako Ziemia którą znamy będzie się zmieniać w tempie szybszym niż my jesteśmy w stanie na to zareagować. Z naszego punktu widzenia, na gorsze oczywiście. Już się zmienia, ale to dopiero wstęp.
Żeby nastąpiła apokalipsa nie potrzebna jest broń jądrowa. Tzw wielkie wymieranie miało miejsce 5 razy w historii planety. Ginęło wówczas ponad 99% wszystkich organizmów roślinnych i zwierzęcych. A my jesteśmy na ostatniej prostej do uruchomienia tego mechanizmu. Pytanie właściwie brzmi: kiedy to nastąpi,. Czy najpierw uwolnimy hydraty metanowe czy najpierw siarkowodór? Czy mamy jeszcze 20 czy 120 lat?