Możecie się śmiać z moich spostrzeżeń ale z faktami nie będę dyskutował. Wczoraj spawałem półoś z Lublina która była wstępnie przetoczona na wymiar i na przetoczeniu obok spawu na całym obwodzie nie było nawet jednej kropelki odprysku.
Fakt rodzaj materiału spawanego może mieć znaczenie ale pod kątem odprysków niewielkie. Gaz (zły co2) nie miałem takiego przypadku. Nie myślałem o gazach przeznaczonych do różnych materiałów bo to całkiem inny temat. Drut, kupowałem różne i nie zauważyłem różnicy w jakości spawów (pomiarów nie przeprowadzałem). Prowadzenie spawów (każdy przyzna) spawamy tak aby było dobrze zespawane i nie zawsze możemy stosować teoretyczne zalecenia.
Dodam, że nie spawam od wczoraj a przynajmniej 15 lat i miałem już kilka różnych migomatów w swoim warsztacie.

Problem odprysków u mnie przestał istnieć po zmianie migomatu na zasilanie z trzech faz. Co ciekawe na wyjściu brak dławika (Bester 1613). I tak naprawdę nie ma znaczenia drut, gaz, sposób prowadzenia spawu czy rodzaj spawanego materiału (chodzi o odpryski). Poprzednio migomat inwerterowy i jednofazowy transformatorowy dawały tak dużą ilość odprysków, że nie mogłem sobie z tym poradzić. Teraz jest spaw czyściutki. Sporadycznie pojedyncze krople odprysków.