Parę (10) lat temu pracując na produkcji w NGK, miałem dokładnie taki sam dylemat. Jak zabija Cie monotonia, tylko UR, Utrzymanie Ruchu, nigdy się nie będziesz nudził za to można dostać wrzodów od stresu

, ja decyzji o przejściu nie żałuję w ogóle. Po paru zmianach robót gdzie każda z nich nauczyła mnie czegoś nowego,
Zbudowałem swoją maszynę (link do kanału w stopce) jak kolega wyżej zasugerował, nauczyłem się bardzo dużo. Procentuje to w każdej chwili, dosłownie.
Pogadaj z pracodawcą, może Ci udostępnią kawałek miejsca.