Fakt, przy nieprzelotowych otworach rowek zrobi zaraz pod gwintem.
U nas to narzędzie zdaje egzamin do wykonywania gwintów w profilach ALU o grubości 4mm.
Infotec ma wysokoobrotowe (800-24000) wrzeciono na falowniku i nie ma możliwości wykonywania cykli gwintujących.
Dzięki wierceniu/pogłębianiu/gwintowaniu w jednym, można znacząco skrócić czas obróbki (czas wymiany narzędzi)

TOP67 pisze:Ale taki gwintownik bez posuwu w osi po pełnym obrocie wykona nie rowki, tylko płaską powierzchnię.

Frezowanie płaskiej powierzchni ruchem liniowym bokiem zrobi tak samo jak tym narzędziem które pokazałeś.
Frezy do gwintów nie mają spiralnego ukształtowania (poza rowkiem odprowadzającym wióry), w widoku bocznym rzut by przypominał frez z Twojej fotki.

TOP67 pisze:Ale taki gwintownik bez posuwu w osi po pełnym obrocie wykona nie rowki, tylko płaską powierzchnię.

To nie tak.
Wiercisz i pogłębiasz tym jak wiertłem. Ale gwint w otworze wykonujesz ruchem spiralnym gdzie na jeden objazd średnicy schodzisz o skok gwintu.
To narzędzie M6 ma 4,85 średnicy.

wojtek10916 pisze:Twój szef to niezła żyła no ale M6 za 400 euro to z czego on był?

Takie ustrojstwo. Wierci, pogłębia, gwintuje, kosztuje

Może tak, może nie. Nie będę się tutaj wymądżać że się znam na produkcji narzędzi.
Ale jeśli widzę dobry tradycyjny frez 5,0 VHM kosztujący załóżmy 40Euro, a frez do gwintów M6 za ponad 400Euro... Ciężko obojętnie do tego podejść. Raz zamówiłem to szef spojrzał na to gówienko, zrobił wielkie oczy "toooo tyle" i nie mam następnym razem brać. Pracownik ręcznie wkrętarką tobi teraz te gwinty.

Fakt, ceny frezów do gwintów to jakieś nieporozumienie.

W zasadzie masz spora dowolność w tym temacie. Kwestia budżetu.
Najtańsza opcja to spróbować to wykonać frezem zgrubnym i nie wykańczać
Jak masz to możesz wykorzystać frez do gwintów, to już będzie sensownie wyglądać.
Jak ma być bardziej pro, to często używam takiego narzędzia obiegowego. Są różne płytki, można robić fazy, rowki, gwinty, nacięcia...