Wcale nie... W miarę rozsądne.
Tyle że wg. programu który podał WZÓR, na moich maszynach połamie od razu gwintownik.
Ja gwinty robię tak.

Dobre gwintowniki wg producentów narzędzi z reguły pozwalają na pracę na głębokość Max 2-3D
Nie łamię zazwyczaj wiórów przy gwintowaniu, w takim materiale na raz powinno pójść bez problemu.
Rozumiem że robisz M10. Gwintuj płycej na -20mm i ręcznie popraw.
Masz synchroniczne wrzeciono i oprawkę kompensacyjną?

A jak głęboko gwintujesz? Gwint przelotowy?

Jak rozwiertak padł to sprawdź wiertło - może upalasz otwór i utwardza się miejscowo. Kontroluj średnicę.
Normalnie po wierceniu 11,8 rozwiertak idzie jak w masło w takim materiale jak ST5

Dla byle jakiego rozwiertaka przyjąłbym Vc=10.
Dla 8H7 wychodzi 400obr/min - posuw 0,13mm/obr
Dla 12H7 wychodzi 260obr/min - posuw 0,15mm/obr

Jeśli chodzi o głowicę - Przyjmij Vc=250 (~1500obr/min), posuw 0,2mm na płytkę.
Zrób otwór najlepiej wiertłem i dalej (jak masz płytki z promieniem R5) schodź co 2,5mm w dół (ap) dopasowując ae do możliwości maszyny i stabilności zamocowania.
Czyli co 2,5mm w dół i każda głębokość spiralnie od środka, chyba że masz dojście do CAM'a żeby HSM wygenerować.
Jak wiertło masz za małe by wejść później w otwór głowicą, to obrób spiralnie ten rdzeń frezem albo mniejszą głowicą na co najmniej fi55.