Znaleziono 4 wyniki

autor: jasiu...
05 mar 2023, 13:54
Forum: CNC podstawy
Temat: Czy to jest do nauczenia
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 4824

Re: Czy to jest do nauczenia

bartuss1 pisze:
04 mar 2023, 20:28
jasiu... pisze:Inżynier z praktyką wzbudza zaufanie.

no jak ch**
Większe, niż przeszkolony kelner bez praktyki. :P
bartuss1 pisze:
05 mar 2023, 10:10
Odstąpie ci swoją porcję robaków za free :P
https://robakizpaki.pl/ :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
autor: jasiu...
04 mar 2023, 12:54
Forum: CNC podstawy
Temat: Czy to jest do nauczenia
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 4824

Re: Czy to jest do nauczenia

natec pisze:
03 mar 2023, 20:16
to co napisał pan Jasiu brzmi bardzo skomplikowanie i pewnie dochodzi się do takich rzeczy po wielu latach pracy albo i nigdy. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Po pierwsze, nie sugerowałem, że jesteś darmozjadem, tylko odpowiedziałem moderatorowi, na jego cenną uwagę, na co nie spojrzał. Innych rad udziela się osobie, która ma 15 lat, innych, która ma 25, a jeszcze innych takiej, która ma tych lat 35.

No ale moderator musiał pokazać swoje nastawienie do uczestnika forum poprzez wnoszący wiele do dyskusji wpis, stąd wyjaśniłem jemu przede wszystkim, co poeta miał na myśli.

W tej pracy potrzebna jest przede wszystkim wiedza, skorygowana doświadczeniem, a poza tym wyobraźnia. Spróbuję wytłumaczyć, co chcę przekazać. Producenci narzędzi podają parametry dla założenia, że krawędź skrawania wytrzyma 15 minut, przy doskonałych warunkach skrawania. Czyli zakładając, że toczysz coś płytką, po 15 minutach skrawania powinieneś zmienić krawędź skrawającą. Jeśli płytka ma dwie krawędzie, co co pół godziny potrzebujesz nowej. Na 8 godzin skrawania 16 płytek. Czyli jeśli w pudełku jest 10 płytek, to półtorej pudełka może nie wystarczyć. Na taką rozrzutność nikt sobie pozwolić nie może.

To jakie parametry przyjąć? Ano tu podpowiada ci praktyka, widzisz wiór, wiesz, jak się zachowuje obrabiarka, jaka wychodzi płaszczyzna, czy można podkręcić, czy lepiej z parametrów zejść.

To zależy nie tylko od materiału, jeden się skrawa łatwiej, drugi trudniej, tworzy się narost. To też jest ważne od miejsca, gdzie skrawasz (czasem w środku mogą być kłopoty z odprowadzeniem wiórów, z chłodzeniem, wreszcie to zależy od kształtu. Frez kulowy, kiedy skrawa w dół, zachowuje się prawie jak wiertło, bierze całą szerokością. Może się zapchać. Jeśli ten sam frez robi powierzchnię, skrawanie jest zupełnie inne. To są niuanse, których nie rozwiąże żaden program, bo ty decydujesz, jakimi narzędziami i w jaki sposób najkorzystniej usunąć niepotrzebny materiał przy skrawaniu.

Oczywiście, że jeśli to umiesz, masz szanse na dobrze płatną pracę. Przydałoby się skończyć studia "obróbka skrawaniem" i potrenować trochę na praktykach w firmach, które mają rozwiniętą produkcję. Inżynier z praktyką wzbudza zaufanie. Czy ktokolwiek bez praktyki, po jakimś kursie ma takie same szanse? Chyba nie. W końcu kto prowadzi te kursy? Dorabiający sobie tam nauczyciele z okolicznych techników? Skierowanie z biura pracy chyba wypada lepiej, w końcu, jeśli będą potrzebowali fachowca, to go przeszkolą, bo to w ich interesie. Tylko czy dobre firmy szukają fachowców w biurach pracy? Nie mogą znaleźć gdzie indziej? W końcu dobra firma ma renomę i ludzie sami się do niej pchają, jeśli warto tam pracować.
drzasiek90 pisze:
03 mar 2023, 21:57
Mała maszynka CNC w domu na pewno wiele cię w temacie może nauczyć
Ale w jego sytuacji, to będą wyrzucone pieniądze. On chce iść do pracy na obrabiarkę z Sinumerikiem, czy Heidenhainem, najpierw trochę porobić, a później awansować. W sumie zamiast tej maszynki, może pobawić się symulatorem, tylko czy warto? W przemyśle, gdzie zarabia się pieniądze, musisz dać gwarancję, że nie popsujesz półproduktów, czy narzędzi. Czyli musi być ktoś, kto zaświadczy, że czegoś się nauczyłeś.

W końcu można też kupić np. drukarkę. Przynajmniej zabawek sobie narobi, tylko efekt, w postaci możliwości pochwalenia się czymś w CV taki sam.
CFA pisze:
03 mar 2023, 22:52
Nigdzie nie można nic sensownie podzlecić, bo pracują przypadkowi ludzie.
Jako że firma, w której pracuję, ma czasami trochę więcej do roboty, niż może przerobić, szukano podwykonawców w Polsce. Kilka firm wzięło robotę i później się dziwili, że nasza kontrola wymaga tego, co jest na rysunku. "No bo oni przecież robotę zrobili". A że otwory nie były w tolerancji JS5? "A panie, co to za tolerancja, są zrobione w H7, bo taki mieliśmy sprawdzian". Autentyczne!
autor: jasiu...
03 mar 2023, 18:42
Forum: CNC podstawy
Temat: Czy to jest do nauczenia
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 4824

Re: Czy to jest do nauczenia

WZÓR pisze:
03 mar 2023, 11:08
posłuchać .... :)

Mariusz.
A co innego byś doradził komuś, kto pewnie nie wie, po co na rysunku jest linia składająca się z kresek i kropeczek? Gość zaczyna od zera, z tego co pisze. I nie jest dzieckiem, kończącym podstawówkę, które zastanawia się do jakiejś szkoły pójść.

Właśnie, od tego chyba powinieneś zacząć, zamiast leczyć swoje kompleksy podobnymi uwagami, ile gość ma lat i co robił w życiu. I ile czasu może na zdobycie zawodu poświęcić. W końcu mamusia może umrzeć ze starości i rentki nie będzie. A nie wszystkie żony takie dobre, jak nie przymierzając Halinka Kiepska, żeby darmozjada utrzymywać.

Co byś gościowi sam doradził, zamiast tych filmów na jutubie? Przecież gość zupełnie nie wie, w co wchodzi. No to może faktycznie mu pokazać, jak się często kończy przygoda z maszynami. Zapotrzebowanie jest głównie na operatorów, pracujących na trzy zmiany. Czasem szukają programisty, ale tu jest ważne doświadczenie. W końcu ważne, ile płytek się zetrze w czasie obróbki i ile frezów złamie. Do tego maszyna droga, stawka za godzinę wysoka, to i opłaci się takiego zatrudnić, który będzie wiedział, jak bezpiecznie program skrócić. Minuta na jednej sztuce, to w skali miesiąca może być kilkadziesiąt zaoszczędzonych godzin, a czasem i więcej.

Tak, od czasów jakiegoś Hurco z ultimaxem siedzę w obróbce i wiem, na co zwraca się uwagę, choćby przyjmując nowego pracownika do konkretnej roboty. Bo czym innym będzie przyjmowanie do działu obróbki korpusów (pińć tysincy na tydzień), a czym innym do narzędziowni, czy tam, gdzie na maszynie leży kilkunastotonowy detal. Robiłeś kiedyś na tokarce gwint M1600x1,5? Wiesz jak go dopasować do nakrętki, żeby nie zatarło? A może obrabiałeś na wytaczarce żeliwny korpus, ważący ponad 50 ton? A płaszczyzny trzeba wyprowadzić w mikronach. Da się, tylko na przykłąd przeciągu nie wolno robić. Z drugiej strony wytoczyć na tokarce pierścionek, zewnętrzna średnica 42 milimetry, wewnątrz gwint M38x0,75, kołnierz moletowany, wysokość pierścionka 3 mm. W nierdzewce! To trzeba trochę materiału przez maszynę przerzucić, żeby do takich robót bez stressu podejść. O pięcioosiówce nie wspominam, gdyby w tym pierścionku trzeba było choćby np. powiercić jakieś otworki Φ1. I to ma się nie odkształcić!

Po co to piszę? A bo zanim zacznie się szukać doświadczenia, warto chociażby nauczyć się rysunku technicznego.
autor: jasiu...
02 mar 2023, 18:58
Forum: CNC podstawy
Temat: Czy to jest do nauczenia
Odpowiedzi: 52
Odsłony: 4824

Re: Czy to jest do nauczenia

Zacznij od oglądania na jutubie filmików z nauki rysunku technicznego.

A poważnie, praca na minimum dwie zmiany, brudna, szczególnie jak ci się żeliwo trafi. Pewnie, że wszystko jest do opanowania, ale czy warto? Poza tym, jeśli dobrze opanujesz kładzenie płytek, dość szybko będziesz mógł na jedną zmianę zatrudnić się u siebie. A tutaj różnie bywa. Czasem trafi się interesująca robota, króciutkie serie, albo pojedyncze sztuki, ale czasem to tylko obsługa zielonego guzika, plus podwieź materiał, załóż, zdejmij, wywieź. Warto?

Wróć do „Czy to jest do nauczenia”