Herbar pisze: ↑29 sty 2021, 22:28
Nie mam 10 lat żeby sobie żarty w takim temacie robić.
Szkoda, że wiedzy też nie masz i to wiedzy ani z odlewnictwa, ani z ekonomii. Jak myślisz, ile jeden ciężarek. by pochłonął pieniędzy?
Teoretycznie się da, w nieco inny sposób. Palnik tlen-propan i kapiesz z kaloryfera do wykonanej z piachu formy, tylko że to też będzie niesamowicie drogo. Jakość w sumie na ciężarki do sztangi wystarczy. Pęknie? No pewnie, że może pęknąć, a nie wiedziałeś, że żeliwo jest kruche i jak pieprzniesz tym o glebę, to może się rozlecieć?
Moja rada - najtańsza stal, nie wiem jakiej średnicy ciężarków potrzebujesz. Powiedzmy około 400 mm. W hurtowni prosisz, żeby pocięli ci na krążki. Te krążki możesz obrobić na najgorszej tokarce. Wiercisz otwór, roztaczasz, planujesz, wiercisz po wierzchu, obracasz, planujesz drugą stronę. Za ciężkie? To zbierasz jeszcze ciut, planując. Bo z objętości ciężar wyliczyć można. Mam nadzieję, że objętość krążka umiesz obliczyć, a mnożąc przez ciężar właściwy żelaza (ok. 7,85) masz wagę.
I tak naprawdę będzie absolutnie najtaniej.