Wiesz, jest takie przysłowie, czego szkłem nie zrobisz. http://allegro.pl/poglebiacz-nwca-14-z- ... 75045.html - kosztuje 35 złotych i jeśli chcesz mieć to w twoich warunkach zrobione, bez wydania tych ogromnych pieniędzy się nie obejdzie. Może gdzieś tańszy pogłębiacz z pilotem znajdziesz, nie szukałem.

OK. Miałem nie uczyć dziadostwa, ale... Frez czteropiórowy? Znaczy z nakiełkiem?

Masz dostęp do tokarki? Jeśli tak, robisz kawałek dopasowanego do już wywierconego otworu kołka, z zaostrzeniem 60 stopni. Jeśli nie, starasz się jakiś dopasowany kawałek pręta na ostrzałce zatemperować. Do otworu wrzucasz pokruszoną na kawałeczki (nie za dużo) gumkę do zmazywania ołówka (może od weków też się nada, jak potniesz nożyczkami). Na to kołek ostrzem do góry. W ostrze wkładasz nakiełek freza. Jak będziesz dociskał, kołek utrzyma freza na środku otworu.

Jeśli frez dwupiórowy (bez nakiełka), to szansa, że wyrwie jest naprawdę bardzo duża. Problemem jest ułożyskowanie wiertarki, nie przenoszące sił innych, tylko osiowe.