Widać, że młodzież nie bawiła się w narzędziowniach pantografem. No cóż, mało popularne dzisiaj. Zaletą pantografu jest to, że o ile ci freza nie wyciągnie (to samo dotyczy innych obrabiarek), to nie masz szans zepsuć detalu, jak umiesz pantograf prowadzić.
Właśnie - prowadzić. Bo można na pantografach rżnąć zgrubnie, wierszując (blokujesz po skoku pantograf w osi), ale można też wykańczać, z każdego kierunku prowadząc freza tak, jak ci podpowiada doświadczenie. Co to daje - ano nie wetniesz się. Cóż z tego, że zrobisz model z dokładnością do mikrona, jak podczas obróbki, na skutek różnej warstwy skrawanej (czasem frez przechodzi ze skrawania współbieżnego, w przeciwbieżne i na odwrót) możesz się powcinać, a może ci też odepchnąć, co w pantografie (zakładam, że wiesz, jak to obsłużyć) się nie ma prawa zdarzyć.
Zastanawiam się jak by się sprawdziło zamodelowanie, wydrukowanie detalu w skali np. 10:1, czy nawet większej dla dokładnych elementów a później potraktowanie takiego drukowanego elementu jako model do pantografu? Chyba dałoby się tak działać.
A wracając do podstawowego pytania. Jak dla mnie jedyną różnicą pomiędzy obrabiarką konwencjonalną, a sterowaną jest sposób, a jaki tą obrabiarkę zmuszamy do pracy. W obrabiarkach konwencjonalnych ustawia się prędkości (obrotów, posuwów) dźwigniami, ewentualnie pokrętłami. W maszynach CNC poprzez wydanie odpowiedniego kodu w programie (czasem tylko odboczkę się przestawia). W obrabiarce konwencjonalnej każda zmiana tych parametrów wymaga działania operatora, obrabiarki sterowane często mogą automatycznie, analizując położenie, dostosować (np. przy planowaniu na tokarce) parametry, żeby np. utrzymać stałą liniową prędkość skrawania.
Podobnie załączanie posuwów, w obrabiarkach konwencjonalnych odbywa się ręcznie (wajchą od posuwu, albo kręcąc korbą), a w obrabiarce sterowanej ten ruch, jego początek, koniec i drogę (po prostej, czy po okręgu) musimy przewidzieć i wpisać (czasami wpisuje CAM) wcześniej, przed obróbką.
A poza tym różnicy nie ma. Te same narzędzia, taka sama zasada obróbki (toczenie, frezowanie), te same parametry obróbki.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Możliwości technologiczne CNC vs obrabiarki konwencjonalne”
- 26 sty 2016, 16:42
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Możliwości technologiczne CNC vs obrabiarki konwencjonalne
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 2987
- 25 sty 2016, 20:27
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Możliwości technologiczne CNC vs obrabiarki konwencjonalne
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 2987
Robert, jeśli ty mi piszesz, że poprawianie gwintu jest nietrafione (?) to ja nie wiem, czemu obróbki reliefu nie można zrobić na pantografie. Tak się robi np. stemple do bardzo wymagających elementów. Robisz model w skali (nawet bardzo dużej) i wyjątkowo dokładnie frezujesz go w metalu. Jest to o tyle lepsza metoda, że z reguły właśnie jest model - gipsowy, drewniany itp. - a więc nie musisz męczyć się z jego digitalizacją (wyobraź sobie, że masz listki, a na nich delikatne ryski od rylca) tylko jedziesz właśnie bezpośrednio kopjując. O tak:
- 25 sty 2016, 16:43
- Forum: CNC podstawy
- Temat: Możliwości technologiczne CNC vs obrabiarki konwencjonalne
- Odpowiedzi: 9
- Odsłony: 2987
no i tu jest problem, bo pytanie - czy jeśli mówimy o produkcji masowej i porównamy podobną maszynę - automat wielowrzecionowy krzywkowy i tokarkę CNC z podajnikiem, to nadal możemy porównywać pracę Zdzisia, gdzie ma lepiej? Jedna i druga maszyna jest sterowana, tyle że jedna krzywkami, a druga elektroniką, skutek identyczny, a więc moim zdaniem nie tu różnice.
Odpowiedź na powyższe pytanie nie jest prosta, ot choćby - poprawa za ciasnego gwintu na tokarce CNC jest jak najbardziej możliwa, robię to, ale wolę taką zabawę na konwencjonalnej.
Odpowiedź na powyższe pytanie nie jest prosta, ot choćby - poprawa za ciasnego gwintu na tokarce CNC jest jak najbardziej możliwa, robię to, ale wolę taką zabawę na konwencjonalnej.