W sumie, to ustawianie pras hydraulicznych i mimośrodowych różni się znacznie, ale idea pozostaje ta sama. Chodzi o to, że w prasach hydraulicznych ustawione maksymalne ciśnienie hamuje ruch tłoka i związanego z nim stempla, a w prasach mimośrodowych wał musi się obrócić i tu jest istotne ustawienie najniższego punktu, w jakim stempel może się znaleźć. Ogólnie myślę, że osoba, która ustawia jakiekolwiek prasy nie powinna mieć problemów z ustawieniem innych, chociaż...

Puszczenie prasy mimośrodowej z nieuregulowaną wysokością skoku (ot po prostu - zapiął wykrojnik, włączył i nacisnął pedał) pewnie spowoduje w najlepszym wypadku zakleszczenie stempla w wykrojniku, zniszczenie bezpiecznika, a jeśli ten był regenerowany przez spawanie, to czasem zniszczenie wykrojnika, a w skrajnym przypadku pęknięcie wału i zniszczenie prasy. Tu trochę wyobraźni trzeba mieć. Ustawienie prasy hydraulicznej na takie niespodzianki raczej nas nie naraża.

Prasy hydrauliczne ustawia się krańcówkami, a prasy mimośrodowe wykręcając z mimośrodu śrubę, na której "wisi" suwak. Ot cała filozofia. Acha - tam jest najczęściej lewy gwint, no i trzeba zabezpieczyć, żeby suwak sam się pod wpływem uderzeń nie zluzował.