manfix pisze:to może być wina łożysk

Chcesz zasugerować, że łożyska zrobiły się owalne i w jednej osi mają luz większy, w drugiej mniejszy?

Ponieważ miałem podobne sytuacje, dalej stawiam na luz na którejś z prowadnic, uwidaczniający się pod obciążeniem (kiwa się stół albo suport wrzeciona). Jeśli objedziesz kilka razy otwór, tak że kolejno obciążenie będzie znikać, powinno być prawie dobrze, w każdym razie w tolerancji.

Ale on ma listwy pomiarowe, nie bierze pomiaru z przetwornika, ze śruby. Jeśli śruba przestawi stół, to pójdzie impuls i układ pomiarowy maszyny zareaguje. Jeśli śruba stołu nie przestawi, bo ma luz, to dotąd silnik będzie ją ciągnął, dokąd wystarczającą ilość impulsów z listwy otrzyma.

Fakt, luźny stół może się pszemieszczać, ale że powiązana jest z nim listwa, to każde przemieszczenie zostanie od razu wyłapane na listwie, a silnik je zredukuje.

ja bym się jednak skłaniał ku teorii, że gdzieś pojawiły się luzy na prowadnicach w "Z". Tego nie wyłapiesz w sytuacji, kiedy nie ma obciążenia (czujnikiem), a powstanie wtedy, kiedy frez jest odpychany, przy obróbce. Fakt, głaskanie na parę razy pewnie pomoże, ale może da się jakoś usztywnić wrzeciono, żeby ugięcie w każdą stronę było jednakowe, czyli żeby go w zasadzie nie było. Taki błąd najczęściej bierze się z luźnej szufladki, bądź luzu na prowadnicach stołu (stół się kiwa na boki), jeśli posuw w "Z" jest realizowany, jak np. w Avii stołem.

malpa500000 pisze:wydaje mi sie ze te 2 setki na fi180 to nie duzo...

A ja jestem przekonany, że to bardzo dużo. Jeśli gościu mierzy np. średnicówką i wychodzą mu takie rzeczy, to powinien to skorygować. Jeśli założymy, że oś "Z" jest nadal prostopadła do stołu (nie robi elipsy), to prawdopodobną przyczyną będzie luz na prowadzeniu w "Z". Wszystko zależy od konstrukcji maszyny, może tam być klin, który się wytarł. Przy odczytach z listew raczej nie ma znaczenia luz nawrotny, ale czasem stół potrafi się kołysać.

Współbieżnie, czy przeciwbieżnie oczywiście że ma wpływ. Przy czym zależy to głównie od luzów na wrzecionie, szerokości warstwy skrawanej, oporów (gatunek materiału) itd.

Żeby było łatwiej ocenić proponuję wyfrezowanie ośmiokąta, stal St, po zgrubnej ostry frez (ważne!) i na gotowo zbierasz współbieżnie 0.1 mm. Mierzysz wtedy mikrometrem i wiesz w której płaszczyźnie jak wymiar się układa (wcześniej zaznaczając jaki był przebieg osi przy zamocowaniu).