Znaleziono 6 wyników

autor: jasiu...
19 lut 2015, 14:20
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Grawer, ja mam propozycję. Poczytaj sobie o człowieku, który nazywał się Piero Manzoni.

Dobra, żeby od razu nie zszokować się, przeczytaj co zrobił Marcel Duchamp. To jest jedna z jego rzeźb -

Wracając do Manzoniego. Obecnie jeden egzemplarz Merda d’artista wyceniany jest na ponad 30 tys. Euro. Na szczęście dla nas Manzoni stworzył również "magiczny postument". Stajesz na nim i już jesteś artystą. Jakie to fajne :lol:

Nie rozumiesz współczesnego świata? Nie przejmuj się, ja też, podobnie jak większość ludzi go nie rozumiem.
autor: jasiu...
18 lut 2015, 18:07
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Tak, tylko że obecnie istnieje coś takiego, jak np. wokalizer. Nie musisz umieć śpiewać. Popatrz np. na: - wszyscy dziś z tego korzystają. Możesz recytować, odpowiednie oprogramowanie zadba, żeby sylaba była odpowiednio wysoko zaśpiewana, a oprócz tego dołożą ci chór aleksandrowa, jeśli potrzebujesz.
autor: jasiu...
07 lut 2015, 14:08
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Jeśli porównuję Niemców i Polaków, to zauważam jedną różnicę. Niemcy nie mieli kilkudziesięciu lat tak zwanych rządów socjalistycznych. A zaczęły się te rządy jednym wielkim złodziejstwem. Jeśli coś miałeś, choćby większe gospodarstwo rolne, to mu zabrano. Podobnie np. większe domy, które odbierał "kwaterunek". A wszystko w imię tak zwanej sprawiedliwości społecznej.

I nie ważne było, że ktoś w przedwojennych latach starał się, do szkół chodził, zdobył dobry zawód. Jak pokazuje przykład studentów z kamienicy Krzeszowskiej (Lalka B. Prusa) często skończyć studia udawało się nawet i biednym studentom. Zostawał taki później np. lekarzem, dorabiał się choćby i kamienicy, a później przyszedł polski rząd, przyprowadzony przez radzieckie wojsko i kamienica przestawała być jego.

Albo produkował taki jeden lody waniliowe i przyszedł urzędnik z ówczesnej skarbówki, by dowalić mu tzw. domiar. I nie miał kto dalej tych lodów produkować.

Czy dziwne, że w takich warunkach powstało pokolenie "odpornych na władzę"? Kombinatorów, cwaniaczków, którzy w każdej sytuacji i tak na prostą wyjdą? To zgodne z teorią Darwina, społeczeństwo przystosowało się do ogólnie panujących warunków. Urzędnik wie, że inaczej, niż na łapówce nie zarobi, przedsiębiorca wie, że w łapę musi dać. A władza - zajmuje się dżenderem i nie przeszkadza w tym całym bałaganie.

Czy da się z tym coś zrobić? Znając realia - wątpię.
autor: jasiu...
07 lut 2015, 12:05
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Grawer.Gift pisze:Jeśli nie ma nikogo kto robi coś dobrego to niech chociaż sobie popatrzę na śmiesznych i ładnych niż żałosnych i oblechorów.
Oj Grawer, problem w tym, że większość Polaków myśli podobnie, nie wiedząc, że śmiesznie czasem myli się ze strasznie.

Gdybyś miał się leczyć, gdybyś oczekiwał operacji, to też śmiesznego chirurga byś szukał?

Kiedyś się mówiło, skoro się tu nie da lepiej, to ostatni gasi światło. Ostatni mądry? Ale czemu?
autor: jasiu...
07 lut 2015, 10:31
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Panowie, a ja z uporem maniaka ciągle pytam - kto wybiera tych ludzi?

Były kleryk, obecnie walczący z kościołem.
Bramkarz reprezentacji.
Kobieta, której kobiecość powstała w klinice dla ladyboyów na Tajlandii.

Wymieniać dalej? Po co?

Jak tacy ludzie mogą znać się na gospodarce, przecież to doskonały materiał do manipulacji dla wszelakich tzw. lobbystów. Problem w tym, że największa społeczność - naród w Sejmie żadnego lobbysty nie ma. No to mamy trochę śmieszno i wcale nie trochę straszno.

A rozwiązania na świecie są. Tylko po co je wprowadzać, jak dla każdego, kto do władzy się dorwał, najważniejsze jest się ustawić, bo nuż znowu nie wybiorą. A tu patrzcie - nie widzą potknięć i wybierają.

Przykład z Niemiec. Tu kasa chorych refunduje wizyty u lekarza, leki, ale i płaci (po początkowym okresie, kiedy płaci pracodawca) zasiłek chorobowy. Logiczne. Kasa musi kalkulować, co jej się bardziej opłaci - inwestować w podstawową opiekę lekarską, profilaktykę, czy doprowadzić do sytuacji, kiedy jest potrzebny szpital, a później długi zasiłek chorobowy? W Polsce za leki płaci NFZ, ale już za "chorobowe" ZUS. Dwa razy więcej ludzi zatrudnionych, ale NFZ w żadnym stopniu nie jest zainteresowany, żeby wcześniej wyleczyć, bo w razie czego chorobowe i tak płaci kto inny. To po co inwestować w profilaktykę? Lepiej te pieniądze przeznaczyć na kolejne etaty dla bliskich i znajomych! Bliższa koszula ciału, niż jakiśtam pacjent, który w ostateczności może nawet umrzeć.

I jakoś nikt nie widzi problemu. Dalej jeden oszołom z drugim będzie głosował na Platformę, bo ta niby jest w opozycji do kościoła. Na pytanie - a co ty biedaku z tego masz, odpowiedź może być jedna - a niech czarnym w końcu przyłożą.

No to ma jeden z drugim "przykładanie czarnym" zamiast gospodarki. Kiedyś w Grecji krzyczeli "chleba i igrzysk". No to mamy w Polsce igrzyska, a że chleb się gdzieś zapodział - bądźmy szczerzy - no przecież nie można mieć wszystkiego. Pamiętacie "tak ci tylko w Erze dopasują". A tu Ery też nie ma, czemu - ano właśnie!
autor: jasiu...
06 lut 2015, 20:32
Forum: Na luzie
Temat: od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa
Odpowiedzi: 135
Odsłony: 8057

Bo tak jest już z tymi, którzy rządzą.

Maria Antonina z Habsburgów, królowa Francji, słysząc krzyki wieśniaków "nie mamy chleba, jesteśmy głodni" odpowiedziała: "jedzcie ciastka".

Nowa ustawa, którą przyjął sejm ma mniej więcej taką samą wartość praktyczną, jak rady byłej królowej Francji. Maria Antonina skończyła na gilotynie. Posłowie skończą - no właśnie - znowu w ławach poselskich.

Bo skoro tacy ludzie cały czas są wybierani, tworzą w sejmie większość, to znaczy, że pewna licząca się grupa ludzi chce, żeby oni w ich imieniu takie ustawy przyjmowali. Do sejmu, jakby ktoś nie wiedział, nie idzie się za pieniądze, czy z nadania królewskiego. Do sejmu idzie się właśnie zdobywając poparcie określonej ilości wyborców. Posłowie, którzy dziś przyjęli ustawę realizowali oczekiwania tych, którzy ich z kadencji na kadencję wybierają.

Obojętnie, jakim sposobem wybierają. Nie pójście na wybory, to też jest rodzaj głosowania, przyjęcie zasady, że niech inni za mnie wybiorą, ja się z tym zgodzę.

Dlatego nie narzekajcie panowie. To nie jest wina sejmu. To jest wina społeczeństwa, które ma taką władzę, na jaką zasłużyło. Chcieli Włosi supersamca Berlusconiego, to mieli bohatera seksualnych afer. Wcześniej we włoskim sejmie była Ciciolina, aktorka porno. A co tam, widocznie tego Włosi potrzebują. Chcą Polacy Anny Grodzkiej, Armanda Ryfińskiego, czy Stefana Niesiołowskiego, to wprowadzają ich do sejmu. A co, nie należy się, skoro Polak takiego posła chce?

I jeśli ktoś myśli, że jest mądrzejszy, że wie lepiej, niż inni, czego Polsce potrzeba, to zamiast się użalać nad państwem, niech przekona swoich znajomych, taka praca od podstaw, że władza jest zbyt poważnym zagrożeniem, żeby powierzać ją aferzystom, czy tylko oszołomom. Narzekać łatwo, jeśli komuś nie podoba się, żeby jego interesy reprezentował Bundestag, czy Izba Gmin, to niech zacznie swoją rodzinę choćby przekonywać. Bo znów babcia zagłosuje na tego, o którym w radiu po różańcu mówili, wnuk na zwolennika konopi, a szwagier się wypnie, bo on dla zasady na głosowania nie chodzi.

A później szkoda wam Polski? To wasza wina, że taka jest.

Wróć do „od dziś nie można bić żony - moja stara przeszczęśliwa”