Ustawiałeś kiedykolwiek coś na zegar?

Wkręcasz zegar (albo lepisz na magnesie) do wrzeciona i kręcisz wrzecionem, żeby z każdej strony wskazówka była nieruchoma - wtedy masz wrzeciono w osi wałka.

W tym przypadku mocujesz czujnik np. w uchwycie centrującym np. za pomocą takiego ramienia http://www.oberon.com.pl/uchwyty-do-czu ... -1015.html , najeżdżasz nad oś wałeczka i zamiast na otworze, jak na rysunku, opierasz wskazówkę na zewnętrznej powierzchni wałka. Kręcisz, żeby wskazówka pokazywała wszdzie to samo odchylenie.

Faktycznie, chodzi o jak najszybsze ustawienie całej konstrukcji na stole maszyny. Równoległość w rowkach zapewniają kostki (15), a ten ustawiak po prostu służy do wyłapania (czujnikiem, albo sondą) punktu, od którego jest napisany program. Jeśli maszyna nie ma sondy, to wyłapujesz ten punkt czujnikiem (zwanym czasem pepitasem) i wklepujesz X=0, Y=0

Ten przyrząd mocujesz na maszynie, a później w tym przyrządzie mocujesz kolejne takie same sztuki, narysowane tu linią przerywaną i wciskasz start programu, czyli słynny zielony guzik.

Ten służy chyba do ustawienia do obróbki czoła tego korpusu.

Robi się to po to, żeby w jak najszybszym czasie zamocować kolejny element, bo w masowej produkcji czas jest najważniejszy. A później operator tonami po prostu mocuje i odmocowuje detale. I guzik naciska, naciska, naciska...