kubus838 pisze:Dlatego uczyć się należy od rysowania kreski do składania komponentów w cały zespół i jeżeli robisz to w autocadzie to napewno dasz sobie radę w np. rhinoceros - a dlaczego a dlatego, że wiesz jak się posługiwać tymi programami.robert
No właśnie, niekoniecznie.
Technolog dostaje konkretny projekt i wie, po której krawędzi poprowadzić narzędzie. On nie musi wiedzieć, w jaki sposób dany kontur został narysowany, za to musi wiedzieć, że jeśli promień zaokrąglenia jest mniejszy od promienia np. płytki w nożu, to program może wywalić błąd. Trywialny przykład, ale jak będziesz chciał frezować "na kwadratowo" (promień naroża 10, frez D=20), to się w narożach powcinasz. I to dla człowieka, który skupiał się na uczeniu się ikonek tak oczywiste nie jest.
Bo dla mnie znajomość programu to nawet nie 10 procent znajomości pracy z tym programem. Wyobraź sobie, że ktoś wie, że duże litery z klawiatury wychodzą, jak się wciśnie taki długi klawisz z boku, a klawisz z napisem "backspace" służy do kasowania zawartości przed kursowem. Czy takiego człowieka dasz do obsługi np. programu przygotowującego gazetę? Przecież Desktop Publishing też ma swoje prawa i nie ważne, że ktoś umie np. pisać w openoffice. Niby klawiatura działa tak samo, tylko w inny sposób się z niej korzysta, bo o inny efekt chodzi.
I może na tym przykładzie rozumiesz, że samo "opanowanie ikonek" nie służy niczemu, bo w programach CAD i tak będą one w innym miejscu, inaczej będzie się z nich korzystać, a przede wszystkim one są tylko podstawą obsługi programu.
Co do Rhino, to jest to program obsługiwany w zupełnie inny sposób, niż AutoCAD. I służy też do innych celów. O ile AutoCAD służy do wykonania dokumentacji technicznej, o tyle w Rhino modelujesz. I robisz to w zupełnie inny sposób. Fakt, znajomość Rhino może się przydać, ale to dość wymagający program (spróbuj zaokrąglić miejsce przecięcia się dwóch różnych wałków, które się pod kątem przecinają). Poza tym w CNC Rhino przyda się w narzędziowni, a większa część "programowania" to "zwykła produkcja", gdzie króluje Solid, AlphaCAM, czy podobne programy. Jeśli już ktoś musi, to może od razu na nich zacząć, korzystając np. z wersji demonstracyjnych. Chyba lepiej, niż naokoło, na dodatek zupełnie niepotrzebnie ucząc się całkiem innego programu.