Znaleziono 6 wyników
Wróć do „Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm”
- 02 maja 2013, 16:22
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
- 01 maja 2013, 18:40
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
Kwarc, nie zrozumiałeś.
Widziałeś wykrojnik postępowy? Na dodatek na prasie automatycznej?
To wszystko leci samo i da się wiercić bez kłopotu. Ot trzy wrzecionka (jedno od spodu, to pierwsze robiące spodnią półkulę) i automatyczny posuw "deseczki" z której koraliki będą wykrawane. Poleci rzeczywiście najszybciej.
Widziałeś wykrojnik postępowy? Na dodatek na prasie automatycznej?
To wszystko leci samo i da się wiercić bez kłopotu. Ot trzy wrzecionka (jedno od spodu, to pierwsze robiące spodnią półkulę) i automatyczny posuw "deseczki" z której koraliki będą wykrawane. Poleci rzeczywiście najszybciej.
- 01 maja 2013, 16:02
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
pewnie, że można. Ot podajesz deseczkę, a z góry i z dołu podjeżdżają nożyki, z wklęsłymi, półokrągłymi ostrzami. dosuwając się w pewnym momencie spowodują obrobienie koralika. Nie wiem tylko, czy w miejscu odcięcia nie będzie śladu, ale pewnie się tak da. Może nawet sens byłoby zrobić coś w rodzaju "wykrojnika". Najpierw przewiercenie, później "wywiercenie od dołu i ukształtowanie dolnej części koralika, a następnie nożyk wierci z góry, odcina i przepycha koralik przez deseczkę pod maszynkę (o jakiś skok). A deseczka sobie idzie o jakiś skok (zderzak, np. kulka w otworku po koraliku), może to i najprostszy automacik
- 30 kwie 2013, 19:19
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
- 30 kwie 2013, 16:42
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
W tej chwili nie mam pojęcia, co z maszynką się dzieje, a jej ówczesny właściciel już opuścił nasz świat, ale pamiętam w miarę, jak to było zbudowane. Pręt znajdował się z tulejce, podobnej do tych, używanych na automatach tokarskich. kręcił się "patyk" a oprócz tego był napęd od jakiegoś silniczka (zdaje się od adapteru) na fikuśny wałek. Na końcu tego wałka była wyfrezowana krzywka (na obwodzie), dosuwająca i odsuwająca nieruchome wiertło. podobna krzywka, też na obwodzie, ale podwójna, na początku wałka sterowała zaciskiem i przesuwem patyka (trochę jak w automacikach tokarskich - zaciskała się tulejka w momencie toczenia, a w momencie puszczenia zaciskały się dwie łapki za nią, realizujące podawanie o określoną wartość - długość koralika) na środku wałka było wykorbienie, które przesuwało nożykiem, odcinającym poszczególne koraliki. Gość to zbudował sam, na tokarce i konwencjonalnej frezarce (z podzielnicą), z tym że krzywki były na tulejce dospawanej do tego głównego wałka. Po włożeniu patyka całość dalej do końca patyka pracowała sama, pełen automacik. Człowiek tylko podawał obrobione w też domowym sposobem robionej temperówce patyki.
- 29 kwie 2013, 18:27
- Forum: Obróbka drewna
- Temat: Maszyna do produkcji kulek drewnianych fi8mm
- Odpowiedzi: 34
- Odsłony: 9244
kiedyś widziałem automacik do takich koralików, wykorzystywanych w różańcach. Z jednej strony podawany był patyk, z drugiej prosta krzywka napędzała wiertło, a później nóż toczył kształt i równocześnie odcinał, tzn, po obu stronach noża okrągłe wybrania, w momencie wjeżdżania prawa część kończy kulkę i odcina, a lewa w tym czasie toczy promień na następną kulkę. Koraliki wylatywały w tempie chyba jeden na sekunde, a napędzał to jakiś mały silniczek (całość była zmontowana na stoliku), nie wiem, czy nie od jakiejś pralki. Gość tylko podawał drążki, wstępnie temperowane na potrzebną średnicę. Wszystko na krzywkach.