Znaleziono 4 wyniki

autor: jasiu...
14 gru 2011, 20:32
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TOKARKA-czy warta ?
Odpowiedzi: 26
Odsłony: 4546

Maszyna prosi cę, żebyś podał jej punkt odniesienia (zerowy), bo ona nie wie gdzie jest detal i bez tego nie może ruszyć z programem. Jeśli jest tak, to nie jest źle.

Traub jest dwupaletowy (maleńkie palety), a więc działał na 100% w produkcji seryjnej, trzepiąc jakąś masówkę, nie wiadomo na ile zmian. Chcesz go jeszcze?
autor: jasiu...
13 gru 2011, 17:41
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TOKARKA-czy warta ?
Odpowiedzi: 26
Odsłony: 4546

Musi dokumentację mieć, jeśli nie ma gdzieś obok maszyny w szafce, to być może jest gdzieś w środku, w szafach z elektroniką. Nie wierzę, żeby ktoś się tego pozbył, to cenne rzeczy i najlepiej je dobrze schować (właśnie do szafy z elektroniką najczęściej).

Przy okazji, a co się dzieje, jak po pojawieniu się błędu wciśniesz klawisz CE? Przy okazji podaj cały opis błędu, powinien się wyświetlać jego numer, być może wystarczy coś na nowo gdzieś wpisać. Jeśli chodzą posuwy, to już jest bardzo dobrze (dobre silniki i napędy). Instrukcje możesz sobie ściągnąć z podanych wcześniej linków (ten drugi). O cenach nic ci nie powiem, bo nie jestem na bieżąco, no i nie wiem, jaki błąd pokazuje, może to jakaś trywialna sprawa.
autor: jasiu...
12 gru 2011, 20:12
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TOKARKA-czy warta ?
Odpowiedzi: 26
Odsłony: 4546

Po pierwsze, PLC, to jest taki program, który maszyna wczytuje sobie, w momencie jej włączenia. Najczęściej był przechowywany w pamięci (tak jest w tej frezarce), która była zasilana specjalną baterią (pod taką jakby "zakrętką"). Błąd PLC jest wówczas, kiedy ktoś baterię wyjął (można tylko przy włączonej maszynie) i włożył, albo, co bardziej prawdopodobne, bateria zdechła.

W PLC masz cały opis maszyny, przykładowo w których miejscach maszyna powinna się zatrzymywać (tzw. wyłącznik krańcowy programowalny), a więc praktycznie jest to dla każdej maszyny trochę inne. Na szczęście na 100% w instrukcji znajdziesz najprawdopodobniej wpisany ołówkiem, może nawet jakiś wydruk ze starej drukarki z tymi danymi. A że to Heidenhain, to wpisanie jego trudne nie powinno być.

Zobacz http://igor.chudov.com/manuals/Bridgepo ... iption.pdf - przejdź pod koniec pliku, ty to powinieneś znaleźć gdzieś wypełnione, to znaczy, jaka wartość dla jakiego markera. Jak cię zaciekawiło, to tuż za tym, w dodatku "F" Masz listę parametrów maszynowych. I to właśnie tych parametrów nie ma w twojej maszynie.

Gdyby nie było, czasem kopię listy przechowuje producent obrabiarki, jak nie, to kiepska sprawa, bo przecież wymyślać nie będziesz.

Na stronie http://www.heidenhain.de/doku/oma_contr ... 147DB.html masz linki do książek tego sterowania, jakie ma ta maszyna. Ja uważam, właśnie dla tego, że mam szacunek do HH, że absolutnie nie opłaci się w tym przypadku wymieniać sterowania na cokolwiek. To, co ci ten HH zapewnia, to i tak ci wystarczy, żeby dość dużo zrobić. Poza tym, to jeśli ją uruchomisz, to możesz w ostateczności zostawić ją sobie, choćby w ostateczności jako programowaną wiertarkę koordynacyjną, czy do frezowania zgrubnego. A programowanie w tym HH jest bardzo przyjemne.

Oczywiście, że HH może czytać program, wygenerowany w CAM-ie. Kiedyś były do tego takie skrzyneczki z kasetą, ale myślę, że laptopa dałoby się zaadaptować.
autor: jasiu...
11 gru 2011, 20:22
Forum: Toczenie / Tokarki Konwencjonalne
Temat: TOKARKA-czy warta ?
Odpowiedzi: 26
Odsłony: 4546

Trudno mi określić wartość obu maszyn, bo po prostu nie znam obecnej ceny grubego złomu w Polsce. A poważnie, jedna i druga maszyna, to będą same problemy. Tokarka ma 28 lat i jej elektronika również. Nie będę się rozpisywał nad stanem mechanicznym, bo to można sprawdzić, ale zauważcie, że nie wiadomo w jakim stanie są silniki (nbo dobra, można przewinąć) i przede wszystkim napędy! To nie tylko o sterowanie chodzi w tym przypadku. Moim zdaniem całą elektrykę i elektronikę trzeba robić od początku.

Frezarka również jest bardzo stara. Tu również wystąpią te same problemy. A że stała gdzieś bez baterii, to i PLC padło. Niby ten Heidenhain trochę uspokaja (dość solidna, niemiecka produkcja), to już jego możliwości, jak na dzisiejsze czasy, są takie sobie.

Nie piszesz nic o swojej produkcji. Czy robisz masówkę, czy pojedyncze detale. Nie piszesz, jak ważna jest dla ciebie dokładność i ile możesz dodatkowo zainwestować w konieczny remont tych maszyn. Ja bym sobie jednak dał z nimi spokój. Wydaje mi się, że chyba lepszym pomysłem byłoby kupić nawet coś z dalekiego wschodu (o ile masz wystarczającą ilość roboty), a nie ładować się w to, co pokazałeś. Wiem, na pierwszy rzut oka, wyda ci się to o wiele droższym wariantem, ale zapewniam cię, jedynie na pierwszy rzut oka. Maszyna powinna produkować, a nie wyglądać, a te z wyglądu, to chęci do roboty już nie mają.

Wróć do „TOKARKA-czy warta ?”