Jeśli jest kompletna, to może warto zainwestować w jej remont. Oczywiście jeśli cię na to stać, bo jedno koło zębate może kosztować dość dużo. Po prostu będziesz miał dobrą tokarkę, jak zainwestujesz w nią tyle, ile powinna kosztować.
Jednego tylko nie rozumiem. Jak to możliwe, że zarżnięte koła zębate, a nie zarżnięte są np. prowadnice. Może ktoś na niej np. wyoblał. Jeśli prowadnice są w porządku, suporty nie mają luzów (ale nie są skręcone na klinach, tylko na całej długości chodzą jednakowo, bez oporów), to remont przekładni jest jak najbardziej opłacalny. Włożysz trochę, ale taką maszynę to i za godziwe pieniądze idzie odsprzedać.
Jest jeszcze opcja, zostawiasz i po prostu kupujesz stopery do uszu, żeby nie ogłuchnąć od hałasu. Jeśli tylko jest dokładna. Na drugi raz po maszynę jedź z kimś, kto pomoże ci ją ocenić.
[ Dodano: 2009-09-16, 18:52 ]
Nie mówi się ino, ino mówi się tylkopałeł pisze:poza tym w tokarce nie ma trybów ino są koła zębate
ps. witam wszystkich i idę dalej czytać dalej bo fajne macie te forum czytam sobie już 5 dzień


