Po pierwsze, to na czym kładziesz detal (planszajba?) jest okrągłe i zamocowane w osi obrotu. Na początek starasz się tak przesunąć (pukając młotkiem), żeby odległość od zewnętrznej średnicy uchwytu, do przedmiotu, była w miarę jednakowa. Jeśli element jest owalny, to starasz się ten owal najpierw określić, a później w miarę w środku ustawić.

Przykład - jeśli twoja planszajba ma np. metr średnicy, a element jest owalem o średnicach np. 590x610 mm, to najpierw przechodzisz na promienie. Czyli 500 mm to promień planszajby, a promień detalu zawiera się pomiędzy 295, a 305. Z tego widać, że w przewężeniu (tam gdzie jest 590) od krawędzi planszajby masz 500-295, a więc 205 mm, a w miejscu, gdzie spuchło 500-205 czyli 195.

I takie wartości ustawiasz za pomocą choćby przymiaru składanego (zwanego czasem nie wiem czemu calówką).

A później zakładasz cokolwiek z czubkiem w imak, nadjeżdżasz nad materiał (zostawiając pewien margines), ostrożnie włączasz niewielkie obroty i patrzysz, jak ten czubek (np. noża) wygląda nad kręcącym się materiałem. Jeśli coś nie pasuje, po prostu luzujesz mocowanie i przestawiasz stukając.