Tu bym spojrzał na tolerancje i bym się nie bał. Te rowki mają być może za zadanie utrzymywać smar, albo coś podobnego. Masz jedynie tolerowane średnice, jedna w 5 setkach, druga w dyszce. Obie są tolerowane w plus, dlatego jeśli zrobisz w górnej tolerancji, to powinno po galwanizowaniu pasować. Wiem, czasem daje się warstwę chromu nawet 1 mm, ale z reguły wystarczą pojedyncze mikrony, a więc nie trzeba się bać, że spuchnie, jak po azotowaniu.

Oczywiście, że całość trzeba obgadać z galwanizernią. Niektóre galwanizują w bardzo wysokich temperaturach, a wtedy mogą puścić naprężenia i się całość, jeśli nie była z wyżarzanego materiału, wygnie. O to warto spytać.

Poczekaj, bo o ile znam trochę angielski, to wyraz blasting oznacza "obróbka strumieniowo-ścierna". A po niemiecku sand to piasek, a więc Oberflächenbehandlung oznacza dosłownie "potraktowanie powierzchni zewnętrznej". I jeśli oni chcą gesandet, to potrzebują piaskowania.

gal, to skrót od galvanisiert, czyli pokrycie galwaniczne (po piaskowaniu) i ja bym kojarzył, że najpierw 12 mikronów niklu (chrom może się na tym materiale nie trzymać), a na nikiel chrom. skrót mt jest dla mnie nie do końca jasny, stawiał bym matt, czyli jak w polskim, matowy.

Nie jestem galwanizerem, po prostu staram się tłumaczyć.