A ja nie! Znam tą maszynkę, stąd wiem, że nie ma sensu w nią inwestować, choć do wielu zastosowań wystarczy. Ot choćby przesuwy, w Z niecałe 30 centymetrów, koło 300 mm w X a w Y połowę tego. Ponieważ z reguły potrzeba więcej obszaru w XY, ja bym po prostu założył stolik kątowy i wtedy miałbym oś Y jako Z. Więcej tak zrobisz, bo cóż z tego, że kupisz głowiczkę kątową, jak się okaże, że będzie ona poza stołem maszynki.
Na marginesie, Steinel nazywa się teraz Müga i znajduje się w Villingen-Schwennigen. Gdyby jakieś części były potrzebne.
Znalazłem, bo do nich były oryginalne głowiczki, tu masz zdjęcie http://www.rakti.de/index.php?d=anz&id=20491 zobacz jakie to delikatne.
To bardzo precyzyjnie zrobiona maszynka, do maleńkich części, dlatego opanujcie się Panowie, na tramwaj to się tego przerobić nie da. I szkoda, bo to co jest może naprawdę cieszyć, jeśli się potrafi jej zalety wykorzystać.
Trochę małe obroty tam były, jak pamiętam, chyba max 1400. Ale za to dół chyba 32, można było piłką z HSS rzeźbić.
Nie zepsuj jej
