Nie wiem jak u was, ale w większości firm, każde narzędzie ma swoje miejsce. Nie jest wtedy potrzebne znaczenie kolorkami, wystarczy dokładnie odkładać narzędzie tam, skąd się je wzięło, ewentualnie na nowe miejsce, np. jeśli frez się ciut stępił.

Alternatywnie można stosować jakieś krążki, przyklejane od góry, jeśli narzędzia stoją w jakimś stojaku. Od góry, bo bocznej powierzchni ja bym nie tykał. A niech się okaże, że klej, albo któryś ze składników jakiejś gumki wchodzi w reakcję i na powierzchni, na której mocuje się narzędzie pokaże się korozja. Tak też może być.