
Można podpiąć ten sygnał np do estop, i wtedy przy zaniku zasilania kontroler wie żeby zatrzymać osie, zapisać pozycję, zatrzasnąć hamulce na silnikach jeśli są i inne takie. Pozwala to przygotować maszynę na kompletny zanik zasilania w trakcie obróbki (na tyle długi żeby UPS też się wyczerpał i komputer się wyłączył) i wznowienie pracy tam gdzie stanęła, gdy zasilanie wróci.
A właściwie jak to masz zrobione teraz - linuxcnc w ogóle orientuje się że zanikło zasilanie? Czy po prostu UPS podtrzymuje pracę komputera do powrotu zasilania aż zasilanie wróci, z założeniem że podtrzymanie pozycji nie przetrwa zaniku zasilania trwającego na tyle długo żeby wyczerpać baterię UPS?