Bardzo się cieszę, że temat rozrósł się już do 7 strony, bardzo żałuję jednak że dyskusję na temat twardościomierza i sposobów pomiaru twardości zakończyliśmy już na drugiej stronie...

Pozdrawiam.

jasiu... pisze:Po pierwsze, do czego potrzebny ci twardościomierz?

Panowie, na prawdę nie widzę sensu cytowania samego siebie, proszę jeszcze raz przeczytać wcześniejsze wypowiedzi.
Nie jest mi potrzebny, żyje i funkcjonuje w warsztacie bez niego już dość długo, ale jakby był to by się czasami przydał, ot jak dam rzeczy do hartowania to żeby sprawdzić czy mają tyle HRC ile mają mieć.

Po to założyłem ten temat żeby dowiedzieć się czy jest sens to reanimować i czy jestem go w stanie wykorzystać w przydomowym warsztacie. Teraz już wiem że nie jestem, więc proszę nie powracać z tym pytaniem.

jasiu... pisze:No pewnie, że zawiezienie tego na złom może być droższe, niż zysk ze sprzedania złomu.

Z tym akurat problemu nie ma, złom mam niedaleko i jestem tam dość często.

Pozdrawiam.

kolec7 pisze:Po co Ci, to w warsztacie?

Tak jak pisałem na wstępie - dostałem to w gratisie a jak to mówią gratis to uczciwa cena. Po co mi to? To właśnie próbuje ustalić w tym temacie

Pozdrawiam.

Wgłębniki jakieś widziałem na OLX po około 100 PLN, to jeszcze nie jest nie wiadomo jaki wydatek.

Czy pompka działa nie wiem, na razie poszedł w kąt i czeka na jakiś dzień wolnego czasu, w międzyczasie robię rozpoznanie na forum.

Pozdrawiam.

Steryd pisze:Pytanie, czy tak bardzo potrzebujesz twardościomierza w warsztacie

Nie bardzo, ale jak by był to czasami by się przydał.

Steryd pisze:spokojnie kupisz nowego leeba

O czym mowa? Mogę prosić jakiś link?

Pozdrawiam.

Mam dostęp do twardościomierza u znajomego, mógłbym tam sprawdzić twardość kilku próbek a później na ich podstawie dostroić ten. Sam sobie nie wystawiłbym świadectwa wzorcowania ale myślę że dokładność byłaby wystarczająca do warsztatu.

Steryd pisze:Prędzej zrobisz z tego prasę

Taki pomysł też gdzieś tam się pojawił, zobaczymy.

Pozdrawiam.

Cześć,

Dostałem w gratisie takie coś:


Jest to twardościomierz, chyba typu B-2. Tabliczka z przodu jest, ale jest już nieczytelna.

Brakuje wgłębnika i manometru oraz z tego co przeglądałem internety również jakichś ciężarków do wieszania z tyłu. Stolik płaski jest wraz z śrubą do regulacji wysokości, ale się nie załapał do zdjęcia.

Pytanie brzmi - jest sens to reanimować? Czy od razu zawieźć na złom i nie zawracać sobie głowy?

Jest jeszcze jedno pytanie - czy w ogóle jest, a jeśli tak to czy ktoś posiada DTR do takiego urządzenia?

Pozdrawiam.