


no i oczywiście dzięki za odpowiedź.
Jasne będę dorabiać do swojego wrzeciona, zapytałem z ciekawości. Wcześniej się z tym nie spotkałem, a mógłby być zong gdybym kupił gotowy zabierak.
W drugiej mam jeszcze inne wrzeciono zakończone gwintem, ale to występowało chyba tylko w wersjach z blaszaną wanną i niedzieloną nakrętką posuwu wzdłużnego z korbką na końcu śruby. Nie wiem czy ona się jakoś inaczej nazywała.