Argusie, ty to już nikogo nie rozliczysz, bo nie masz siły, gdyż jesteś stary, jak piszesz. Cała energia idzie na utrzymanie organizmu przy życiu.Nawet gdyby się chciało, to chęciami piekło wybrukowane.Możesz najwyżej na forum sobie popisać.

A czy w 21 wieku powstajemy i znikamy inaczej niż w wieku 1 czy 13? Tylko mi nie przytaczaj argumentu o in vitro,bo to nieistotny margines w populacji.

Nie pisałem konkretnie o Argusie, ale o całej rzeszy szafujacych tym argumentem, wyznawców numerologii. To, że Argus go używa, to jego sprawa, skoro nie potrafi innego rzeczowego przytoczyć.

andrjalo pisze: ↑

11 lis 2020, 20:03

Liczba 548 w odniesieniu do czego?

Do czegokolwiek. Argument, jak poprzedni.

A co ci Argusie mówi liczba 548?

Argusie. Nic mi nie mówi nr wieku, to tylko numeracja.Itd itd.

Ja uważam, że forumowe ględzenie nic nie da, bo nie znamy wszystkich, wymagań i uwarunkowań. Są ludzie którzy się na tym znają,Zorganizowanie jest ich powinnością i pozwólmy i działać, nie przeszkadzając, skoro nie możemy pomóc, bo brak nam kompetencji i wiedzy.
Jak kogoś bardzo swedzi tylek, a jest fachowcem, od tych spraw, nie zgłosi gotowość. Może skorzystają.

Są procedury, dpouszczenua. Jeśli nie ma technicznego odbioru, to budynek zgodnie z prawem nie może być eksploatowany. Żaden urzędnik nie zaryzykuje swego stołka. Nie chcecie głupich praw, to je uchylcie. Metoda wydaje się prosta, ale tak nie jest. Była niedawno spraw otuliny rezerwatu Łosiowe Błota, gdzie deweloper pod pretekstem budowy izolstoriów chciał budować osiedle, w terenie nie przeznaczonym do zabudowy.
Qercu, z tą gilotyna to bym nie szalał, bo nie koniecznie musisz być obserwatorem tego procesu, ale możesz stać się jego ofiarą, jak Robespierre.

Ojciec był wiekowy i schorowany. Brat miał 50 lat i był okazem zdrowia, zakonnik 2 lata młodzszy od ojca, kolega 59 lat.Ten który ciężko choruje 63 lata. Inny kolega przechorował, ale wyszedł 30 lat. Szwagier kolegi ok 30 lat, przeszedł bezobjawowo
Po jakimś czasie dostał dusznści. Wylądował w szpitalu. Wyniki na covid negatywne. Zbadali przeciwciała i okazało się że już przechorował. Teraz ma powikłania po chorobie i leży pod tlenem. Przewidują, że może leżeć do 2 miesięcy.
Śmiej się dalej.

Ale wy tu pie***cie. Znałem osobiscue cztery osoby, które zmarły na covid. Dwie z najbliższej rodziny.,kolega z pracy, zakonnik, który brał udział w pogrzebie ojca. Inny kolega ciężko chory, mam nadzieję, że chociaż jemu się uda wyzdrowieć.. To na pewno jest znacznie wyższy odsetek wśród znajmych, niż ten statystyczny.