Wracając do tematu, naostrzenie wiertła jest najistotniejsze, aby otwór nie wychodził graniasty.
Kiedyś odwiedziłem kumpla w warsztacie. Wnuk wiercił jakieś otwory, bo u niego, dziadek dawał mu zarabiać, a nie forsę za friko.Fi ok 15. W pewnym momencie mówi ,dziadku, te otwory jakieś dziwne wychodzą. Były graniaste i rozbite. Tamten się wściekł. Nerwówka, joby, co ty nie widzisz co robisz.?Narobiłeś złomu. Wymienił wiertło sam usiadł, to samo. Atmosfera zrobiła się ciężka. Wziąłem wiertło przeostrzylem, mówię spróbuj teraz. Założył ,otwór okrągły nie rozbity.No to nara, i poszedłem.
Dyskutować sobie możesz, ale nie ze mną, bo ja się na tym znam, zajmuję się zawodowo łożyskowaniem wrzecion maszyn. Powiem Ci tylko, że po łożyskiwaniu bicie wrzeciona mieści się w 1um.

Nie wiem czy wiesz, że kulkowe są precyzyjniejsze od stożkowych. Stożkowe mają za to większą nośność.

Masz rację, tylko, że chodziło mi o to, że polecasz nieistniejący towar. Fłt nie jest tą jakoscią, jaką jakiś czas temu było.

Miałem kiedyś pralkę Zanussi kosztowała 3 moje pensje. Chodziła 15 lat. Zepsula się że nie warto było naprawiać. Kupiłem Mastetcooka, za 1 pensję Pracowała 5 lat i złom.
W stosunku do zarobków na jedno wychodzi.
Zanussi może pracował w sumie dłużej 6 razy, bo wtedy dzieci były małe, więc prania więcej. Gdy miałem Mastetcooka, to już dzieci wyszły z domu.

Teraz łożyska, nawet markowe, są tanie w porównaniu do tamtych czasów. Nawet parowane precyzyjne, kosztują kilkaset złotych. Rozwój technologii obniżył ceny.
To że Chińczycy potrafią zrobić dobry produkt, to wiem, że tandetę też wiem. Za co klient płaci to ma. Piszę ci tylko, że kupujesz kota w worku, bo nie wiesz czy łożysko w opakowaniu FŁT, jest zrobione w Kraśniku, czy tylko zapakowane w pudełko z ich logo.
Dam ci przykład. Kiedyś była włoska firma SNFA, robiła łożyska precyzyjne, naprawdę dobrej jakości. W automacie wytrzymywało min 10 lat przy pracy trzyzmianowej przy obrotach 3-4tys.. Policz ile to mld obrotów.
Potem wykupił i SKF, kiedyś światowa jakość. Robią te łożyska nadal dla SKFa i sprzedają pod marką SKF, ale jakość spadła dramatycznie. 3 lata to dobry wynik. Producent automatów przestał je wkładać i przeszli na NSK, mimo, że droższe, ale nie warto tracić klienta.
Ja też kiedyś byłem młody i sprawny fizycznie, ale już nie jestem i już nie będę. To co było kiedyś to było, teraz już takie być nie musi.

Fłt, to już tylko nazwa. Tłumaczę Ci, że to chińskie już jest. Jeśli rajcuje cie napis na opakowaniu, to śmiało, kupuj. Co znajdziesz w środku nie wiem. Możesz wymienić jedno chińskie, na inne chińskie. Łożyska za komuny były bardzo drogie, w stosunku do zarobków. Jak to przeliczyć na obecną walutę nie mam pojęcia.

Świetnie. Tylko gdzie to kupisz,jak nie ma. Chyba tylko jakiś leżak na olx,albo allegro, jak się trafi.

Fłt, już nie ma nie łudź się więc. Kraśnik ostatni,ktory najdłużej funkcjonował pod swoją nazwą, jest chiński, Iskra japońska(NSK), Milmet amerykański (Timken). Żyjesz sentymentami.

Kwestia odpowiedniego naostrzenia wiertła.