Nie mam na myśli przerabiania tulejek we własnym zakresie. Można normalnie kupić tulejkę ER40 32mm ale jako oversize. Podobnie jest z ER16 np i tulejka 12mm. Moje pytanie brzmi, czy te tulejki sprawdzają się tak jak każda inna czy może jest zauważalny spadek sztywności. Jeśli tak, to kupuję weldona i po kłopocie.

To jeszcze jedno pytanie w tym temacie. Jakie macie doświadczenie z powiększanymi tulejkami ER? Np. Dla ER40 idzie dostać rozszlifowane tulejki do wymiaru 32mm. Warto w to iść? Potrzebuję oprawki dla głowicy High Feed. Weldon chyba będzie tutaj zdecydowanie lepszy i sztywniejszy?

mineque pisze:Gdzie kupiłeś? Jakiej firmy weldony i erki

Alle...
Póki co zaopatrzyłem się w chińczyki. Mam kilka takich oprawek już ponad rok i dalej wyglądają jak trzeba więc jestem zadowolony. Przy kupnie tylko zwracam uwagę aby była podana informacja odnośnie max prędkości obrotowej i bicia promieniowego.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Ostatecznie zdecydowałem się na weldony do obróbki zgrubnej (weldon + frezy regenerowane z niepełnymi wymiarami) plus ERki do obróbki wykańczającej (z frezami nowymi i pełnymi wymiarami) przy czym ER w komplecie z tulejką pod konkretny wymiar żeby ładnie i sztywno siedziało. Wiertła też w ER-ach. Jeśli chodzi o oprawki do gwintowania to cena fanarowej do przełknięcia i pewnie na tej się skończy. Przynajmniej wiem, że będzie przyzwoitej jakości tak jak pisałem, większość elementów wykonuję po 4-8szt więc nie mam potrzeby gonić na parametrach bo wiele nie zaoszczędzę. Najwięcej czasu i tak zawsze schodzi na przezbrojenie maszyny a obróbka trwa przeważnie najkrócej

Z tego co widzę to taniej same jakieś noname’y gdzie kto wie czy za jakiś czas coś do tego jeszcze kupię. Czy do sprzęgło przeciążeniowe bardzo się przydaje? Z tego co widzę, jest bardzo dużo opraw bez niego.

To powrócę jeszcze do tematu. Czy może ktoś polecić jakieś oprawki do gwintowania? Nie szukam jakiejś full opcji a czegoś rozsądnego w rozsądnych pieniądzach. Niestety w mojej maszynie falownik jest pożeniony z silnikiem wrzeciona i przy gwintowaniu na sztywno zdarza się że złamie gwintownik więc potrzebuję czegoś z kompensacją. Jakieś trzpienie a może same tulejki do ER-ów?

CFA pisze:Wymagająca obróbka to bardziej dokładność niż wielkość serii, bo o powtarzalności bardziej decyduje narzędzie i warunki pracy a w mniejszym stopniu oprawka.

Nie dokończyłem myśli... Roztargnienie Takie serie przeważnie wykonuję na jednym narzędziu więc zrobienie korekty po próbie nie jest problemem. Nie mam takich prac żebym regularnie tłukł te same detale w dokładności do setek i potrzebował narzędzi na zasadzie zakładam i wykonuję

CFA pisze:Głowicami pracuję sporadycznie, więc nic nie podpowiem.
A ja widziałem, że używa się okrągłych płytek

Tak, okrągłe też widywałem. Zastanawiam się które będą lepsze. Może znajdzie się ktoś co coś podpowie

Zależy co się kryje pod wymagającą obróbką. Żadnych dużych serii. Jak jest 20-40 takich samych detali to już jest sporo. Dokładność to max otwory pod łożyska. Frezy jakich używam to głównie Osawa HF440. Czasem jakiś chińczyk, czasem jakieś narzędzia składane.

Jak już jest tu kilku specjalistów, to jeszcze dopytam. Jakiej głowicy najlepiej używać do planowania powierzchni? Z tego co widziałem to najczęściej używa się takich z płytką 45 stopni..? Mam kilka głowic na płytki APKT. Niestety przy planowaniu zawsze wyczuwalna jest granica pomiędzy przejazdami. Da się tym robić ale szału nie ma (oczywiście wszystko też zależy od płytek, wiadomo). Głowiczka Vorgena.

Pneumokok pisze:Pierwsze słyszę, że Weldon jest do składaków. Ja weldona używam do frezowania zgrubnego jak jadę monolitem. Większa sztywność niż przy oprawkach ER. Są produkowane bardzo krótkie weldony gdzie praktycznie z wrzeciona wystaje samo narzędzie. Do rozwiertaków dobrze mieć oprawkę hydrauliczną- mają bicie w pojedynczych mikronach. Poza tym jadę na ERkach. Termo w większości zakładów w Polsce jest poza zasięgiem finansowym.

Czy dobrze zrozumiałem:
ERki - dość dokładne i w miarę sztywne, korzystne cenowo
Weldony - korzystne cenowo i bardzo sztywne. Średnia/mała dokładność.
Hydrauliczne - bardzo dokładne i sztywne, kosztują dość sporo.
Termiczne - super dokładne, sztywne i super drogie.
Jak coś źle napisałem, to proszę mnie poprawić.

ser1ous pisze:Jak Cię cena nie odstrasza to możesz wypróbować hydrauliki albo termo.

Raczej odstrasza Ale właśnie interesuje mnie opinia kogoś kto ma porównanie. Czy naprawdę różnica jest aż tak duża? Są jakieś konkretne operacje przy których widać te różnicę?

Pirat pisze:Są jeszcze tulejki zaciskowe mocowane we wrzecionie, nie dość że mocowanie takie jest bardzo sztywne to jeszcze nie zabiera miejsca osi Z.

Musi być SK40. Mam na maszynie magazyn narzędzi. Miejsca w osi Z nie brakuje na szczęście.

mag999 pisze:Jeśli chodzi o samych producentów to jest szeroki wybór. Yg1, Haimer, iscar, ingersoll. W sumie każdy producent narzędzi ma oorawki

Póki co raczej szukam tańszych rozwiązań. Dopiero wyposażam się w trzpienie więc lepszy chiński niż żaden i przekładanie. Ale trochę różnych rodzajów jest stąd właśnie moje pytanie.
Mam frezy węglikowe z wycięciem na weldona. Nie jest to odpowiednie mocowanie dla nich? W końcu nie są to składane narzędzia.