To inaczej trzeba podejść, silniki od dużych maszyn do szycia mają np 90W. Szukasz na allegro największego silnika, sprawdzasz czy ma moc większą od tego silnika wycieraczek i jak tak to pedał wytrzyma. Można zadzwonić do sprzedawcy i zapytać czy w pedale jest sterownik dla pewności.
A starych transformatorów jak psów na allegro, ale wolałbym kupić za 100zł nowy z zapasem mocy. Pieniądze niewielkie, łatwiej znaleźć np na tme.eu i brak ryzyka awarii.

Jeśli dobrze pamiętam to silnik od wycieraczek jest zwykłym silnikiem DC. Natomiast w maszynach do szycia są silniki uniwersalne czyli de fakto silnik DC tylko sklejany z blach tak jak transformator i na napięcie 230V. Nie wiem czy w tym pedale jest cały sterownik, trzeba by na elektrodzie poszukać/popytać. Ale jeśli wszystko jest w pedale to pewnie wystarczy pod pedał podłączyć transformator na odpowiednie napięcie z mostkiem graetza i będzie działało.
Nie wszystko jest podane na tacy, trochę trzeba posprawdzać.

I taka uwaga, pedały z potencjometrem służą raczej tylko do generowania sygnału. Jak podłączysz go pod silnik to jeśli nie wypalisz styków to możesz go roztopić od tych 50-100W na małych obrotach.

Fakt trochę inna konstrukcja elektroniczna niż potencjometr, ale pedał tani i działa bardzo dobrze w maszynie do szycia.
Można też czasami dorwać jakieś pedały przemysłowe za kilkadziesiąt złotych.

Pedał od gry jest na niskie napięcie i delikatny więc średni pomysł. Za to można użyć pedału od maszyny do szycia.

Nie wiem jaka moc jest tam potrzebna ale silnik krokowy sobie poradzi z takimi obrotami. Jeśli potrzebujesz więcej mocy to motoreduktor lub samemu trzeba zrobić przekładnię. Silników asynchronicznych poniżej 1000 obrotów za bardzo nie znajdziesz przy mniejszych mocach (cena). Natomiast silników komutatorowych na 230V nie da się kupić ot tak. Ale na szczęście są różne gotowe przekładnie jak silniki od wycieraczek czy motoreduktory. Tylko motoreduktor kosztuje tyle co falownik...