Z drugiej strony masz rację. Mógł po prostu złapań klienta na wydruki. Legalizacja następuje dopiero u klienta.
Tylko kuźwa weź znajdź takich klientów z branży medycznej

Butler pisze: ↑

31 maja 2018, 21:21

Wyłącznie drukowanie, głównie branża medyczna (sztuczne organy itd.)

Żeby wyprodukować głupią-jednoczęściową protezę stopy, to trzeba zapłacić kilkadziesiąt jak nie kilkaset tysięcy za certyfikaty. A Ty mi tutaj o sztucznych organach
Nie obraź się ale to tak jakbyś napisał że gość drukuje szkielety do satelit. No wiesz taki kawałek plastiku do którego przykręca się elektronikę za 50 tyś euro, wsadza do rakiety za 10 milionów euro i wysyła na orbitę

Wróćmy na ziemię, rozważajmy produkty których zalegalizowanie nie wymaga więcej niż kilka złotych od sztuki.

To ja wiem, ale chodzi o to że za nieco ponad 1000zł i kilkadziesiąt godzin pracy każdy może sobie drukować dość dobre elementy. Przy takiej cenie amatorskiej drukarki mało kto będzie chciał zapłacić za wydruk 200zł brutto.

Z jednej strony drukarki amatorskie są śmiesznie tanie. Ale z drugiej profesjonalne są rząd wielkości droższe a jakosć niewiele lepsza. Chyba że mówimy o innych technologiach niż filament, ale taki wydruk jest za drogi dla przeciętnego klienta.

Sytuacja trochę jak ze spawarkami:
- Mówie Ci idź do spawacza on Ci to migiem albo tigiem ładnie pospawa za 100zł. Nie zerwie Ci się spaw, będzie ładnie wyglądało, czasu nie bedziesz tracił...
- Pier... złodziejowi nie dam zarobić, pójde se do marketu i kupie spawarke za 300zł...

cinematic2 pisze: ↑

31 maja 2018, 16:56

Ja wiem kto używa drukarek 3D i drukuje "dla zwykłego kowalskiego".
Z zarobkiem. I nie jedna a przynajmniej kilkanaście firm w Polsce.

No to daj przykład a nie jakie twierdzenia z sufitu. To że ktoś drukuje komercyjnie nie znaczy że się z tego utrzymuje. Biznes jest wtedy gdy dany produkt potrafi utrzymać właściciela albo jego pracownika z górką.

Zrobi i na znacznie tańszej, żaden problem zamontować 2-3 głowice. Zdaje się że VERTEX K8400 Velleman drukuje w 2 kolorach, koszt poniżej 4000 zł.
Tylko powiedzcie po co ??? Będziecie drukowali figurki w kolorze, dla leniwych co nie chce im się użyć farby? Tu mowa o zarobku a nie drukowaniu figurek dla dziecka po zawyżonej cenie.

Fakt, specjalistą od drukarek 3D nie jestem. Ale pierwsze widziałem jakieś 20 lat temu, jeszcze drukujące proszkiem(kolorowe właśnie) i kosztujące tyle co luksusowy samochód. Pojawiły się nowe metody druku, cena spadła 100 krotnie. Ale jakoś nie widzę żeby ktoś drukował dla zwykłego kowalskiego z zarobkiem.
Dobrą recenzją jest ten i podobne filmy:

Jednym słowem drukarka 3D ma prawdopodobnie tylko trzy zastosowania:
- konstrukcja maszyn i urządzeń (prototypy)
- bardzo skomplikowane elementy w małych ilościach egzemplarzy
- wyroby unikatowe (protezy itp)

Przy czym usługowo da się zarobić jedynie na tym drugim, ostatecznie pierwszym. Drukarka sprawdza się głównie na własny użytek. Bo na ogół lepiej puścić drukowanie na kilka godzin w drukarce za 2000zł niż zlecać za 500zł każdy wydruk.

Tzn jaja sobie z Ciebie robi.

Cinek84 pisze: ↑

30 maja 2018, 15:02

przynosila firmie zyski

A jak sobie to wyobrażasz? Bo jeśli już jakaś firma żyje z druku 3D, to na ogół jest to druk za pomocą utwardzania laserem. Jest to bardzo drogie bo i sam płyn do drukowania jest bardzo drogi. Taniej wyciąć na centrum CNC niż drukować.
Drukarki 3D to jak na razie ślepa uliczka biznesu. W drogich krajach jeszcze da się przełknąć koszty materiałowo-maszynowe ale nie u nas. A tańsze drukarki drukujące z filamentu to zabawki. Można ewentualnie drukować półprodukty, ale to też się nie opłaca biorąc pod uwagę ceny filamentu i prądu. Jest bardzo wąskie gardło ekonomiczne gdzie może to przynieść dochód.
Ja też rozważam zakup drukarki 3D, ale p oto żeby zrobić np joystick sterowniczy do maszyny. Co wiąże się z późniejszą obróbką na frezarce itp