Porównanie jakości maszyn do osiągnięć państwa w którym je się produkuje jest kiepskim argumentem. Wiedza o prostych maszynach skończyła się gdzieś w latach 30-50. Wystarczy wziąć pod uwagę fakt że jest sporo dobrych maszyn z lat 50 w sprzedaży.
Potem to już głównie badania materiałowe coraz nowszymi technikami. A od lat 60 pierwsza automatyka, jeśli dobrze pamiętam.
Jakość zależy głównie od ceny.
A ja uważam że ta tokarka jest kiczowata nie dlatego że produkują ją w Indiach. Ale dlatego że nie ma chociażby porządnego suportu jak niewiele droższa mini lathe.
Znaleziono 3 wyniki
Wróć do „Hinduskie miniaturki i nie tylko”
- 13 gru 2017, 21:02
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Hinduskie miniaturki i nie tylko
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 1916
- 10 gru 2017, 23:38
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Hinduskie miniaturki i nie tylko
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 1916
Re: Hinduskie miniaturki i nie tylko
Była propozycja żeby ją przerobić na frezarkę pionową. Więc nie bardzo wiem o co ten jad.
Zresztą z tytułu tematu widać że rozmawiamy tutaj o sprzęcie niskiej jakości a nie europejskich maszynach.
Zresztą z tytułu tematu widać że rozmawiamy tutaj o sprzęcie niskiej jakości a nie europejskich maszynach.
- 10 gru 2017, 22:41
- Forum: Tokarka Nutool 550, Zuch, OUS, TSA, TSB, Mini Lathe i inne małe tokarki
- Temat: Hinduskie miniaturki i nie tylko
- Odpowiedzi: 14
- Odsłony: 1916
Re: Hinduskie miniaturki i nie tylko
Za taką cenę to bezsens, chyba że ktoś chce toczyć w aluminium itp.
Przeróbki na wiertarko-frezarkę też jakoś nie widzę. W tej cenie można kupić ZX7016 ze stołem krzyżowym. Może jako frezarka nie jest jakimś cudem. Ale ostatnio jak się rozpędziłem, to rozwierciłem nią otwór z bodajże z 9 na 16mm. I to takim grubym wiórem, że go ciężko było wyginać palcami.
Tak więc moim zdaniem, szajs a nie tokarka
Przeróbki na wiertarko-frezarkę też jakoś nie widzę. W tej cenie można kupić ZX7016 ze stołem krzyżowym. Może jako frezarka nie jest jakimś cudem. Ale ostatnio jak się rozpędziłem, to rozwierciłem nią otwór z bodajże z 9 na 16mm. I to takim grubym wiórem, że go ciężko było wyginać palcami.
Tak więc moim zdaniem, szajs a nie tokarka
