@Mat3ys
Właśnie o to chodzi że ja takiej piły będę używał raz na miesiąc i raczej poza zimą. Dlatego akurat na pile taśmowej to bym chętnie oszczędził i stąd pytanie o budowę.

Inna sprawa że na głupie komentarze odpowiadam równie głupio. Jak napisałem że coś chcę zbudować to zaraz śmiech (tak jakby frezarek nie budowali amatorzy). Jak napisałem że mnie stać i moja sprawa to śmiech. Jak podałem konkrety to śmiech i potem wytykanie palcami jak szukam "optymalizacji kosztów".
Naprawdę nie odniosłem wrażenia że to forum dla dorosłych ludzi.
Rozumiem że chcąc szybko wejść w temat, robię z siebie durnia. Ale jednak nie rozumiem podejścia co niektórych. Którzy zamiast podpowiadać lub czytać dla zabawy, piszą tylko po to aby poobrażać lub wyśmiać wątpliwymi argumentami.

@grg12
Ty właśnie reprezentujesz takie podejście(chociaż nie jesteś w czołówce). Czytając to co napisałeś to nawet trudno wywnioskować o co Ci właściwie chodzi.
Uczepiłeś się "silnikiem 2KW" nie wiadomo czemu. Tak sie nudzisz że rozśmieszyło Cię napisanie dużej litery K poprzez przypadkowe wciśniecie Shift? Czy może masz taki ubaw ze zaokrągliłem 2.2kW. Ciekawe co by powiedzieli Chińczycy, którzy w latach '90 nakręcali uzwojenia korbkami i po wadze określali jaką moc napisać na tabliczce znamionowej
A może Cię nie doceniam i chodzi Ci o tabliczkę znamionową na pile taśmowej. No tak tylko tam to są silniki wielobiegunowe lub motoreduktory.
Śmiejesz się że mnie ponieważ nie znałem łożysk typu KK. A założę się że nie byłbyś w stanie wymienić przynajmniej jednego które znam ja. Przepychanka dzieci w piaskownicy typu: "Ja mam wiaderko, łopatkę i grabki. A ja mam skakankę i co z tego?".
Piszesz że chciałem zasilać silnik falownikiem z Elektroniki Praktycznej sprzed 18 lat. Pokazałem ten falownik jako dowód, że budowa falowników to pikuś i robiono to już 20 lat temu. A konstrukcja falowników skalarnych to podstawowy temat na wykładach z energoelektroniki. I ja na Twoim miejscu nie czepiałbym się się błedów w schmacie. A tego że budując taki falownik w 2017, równie dobrze możesz zbudować automobil z silnikiem parowym.
Życzę bardziej rzeczowej dyskusji w przyszłości, a budowanie tokamaka zostawiam takiemu specjaliście jak Ty

Mat3ys pisze:Przecież możesz zobaczyć budowę u forumowego kolegi :

https://www.cnc.info.pl/topics80/pila-t ... t38305.htm

Nawet nie jednego, ale tak kalkulując ile części trzeba kupić a ile dorobić. To jednak wolę kupić używaną ramówkę. Roboczogodziny się nie kalkulują, prościej przeciąć wałek fi30 ręcznie. Ewentualnie tak jak pisałem, rama plus siłownik lub silnik na śrubie i wyłączniki krańcowe.

Czyli tzw piłka ręczna do metalu. Tak się właśnie zastanawiałem czy zrobienie poziomego zawiasu i siłownika jest głupie. W sumie to chyba nie, bo jak coś działa to nie jest głupie. Koszt siłownika to jakieś 150zł + zasilacz których mam aż nadto.

A tu się zgodzę, ale tok rozmowy zachaczył już o kadry i ogólnie wielkie firmy. Ja obecnie pracuję dla takiej, ma ona oczywiście własnego prawnika. I nie widzę żeby problemem było dla nich pozywanie podwykonawców.
Im też potrafią nei zapłacić, wtedy atakują w drugą stronę. Nie zawsze trafisz na uczciwego klienta. A małe niedopatrzenie w specyfikacji pozwala na różne przekręty ze strony zamawiającego.


A wracając do tematu, czy poza przecinarkami tarczowymi i taśmowymi istnieje coś pośredniego kosztowo? Nie podoba mi się wizja że kupię taśmówkę, a po 3 latach podliczę że pojedyńcze cięcie pręta kosztowało mnie 50zł.

ONATOS pisze: .. można podsumować jednym zdaniem - naiwnych nie sieją

Tak z pewnością jestem naiwny i nic nie wiem o podwykonawcach

atlc pisze:He he.
Załóż firmę, weź tą kartę kredytową i buduj roboty:)

Jaka pewność że nie mam

atlc pisze: Nie jedną maszynę i linię produkcyjną już wyprodukowałem i wiem ile to trwa, z boku zawsze wszystko wygląda różowo.
Podwykonawcy(tak, jest takie słowo) są dobrzy tak długo jak nie zobaczysz:
a. faktury za usługę
b. roboty zrobionej na odwal
c. roboty zrobionej nie w terminie
Znalezienie dobrego podwykonawcy trwa i wbrew pozorom mimo mnogości firm na rynku nie jest proste.

Widzę że temat umów z podwykonawcami jest Ci obcy. Wszystko rozwiązuje umowa z karami umownymi i okresem gwarancji. Oraz protokoły odbioru i rozbieżności.
Jak tobie jest obce praco cywilne to juz Twój problem. A połowa tego co piszesz to takie głupoty że aż się nie chce czytać.
Jak się chce coś wykonać na czas, to robi sie to samemu a nie kadrami o których wspomniałeś. To jedyna gwarancja roboty zrobionej w terminie, chyba że Cię przejedzie autobus...

viper pisze:Czytając ten temat o pile taśmowej i inny który kolega strikexp wstawił o jakimś tam wrzecionie https://www.cnc.info.pl/topics56/konstr ... htm#593358
muszę stwierdzić że, założyciel obu tematów najprawdopodobniej piszę z "oddziału zamkniętego" a laptopa dostał od ordynatora w ramach nowatorskiej metody leczenia.

...

Ja myślałem że to poważne forum. Ale widzę że pełno tutaj prześmiewców obrażających ludzi. Czy branża obróbki metali jest tak słabo płatna i mało rozwojowa że wylewają tutaj swoje żale?
Mam do czynienia ze społecznościa programistów i elektroników gdzie nie mam zastrzeżeń. Ale tutaj zdecydowanie coś jest nie tak z niektórymi ludźmi.

viper pisze: Gdybyś miał choćby tokarkę manualną

Mam, co napisałem we wspomnianym i wyśmianym wątku. A wrzeciono o które pytałem miało służyć do toczenia wolnoobrotowego koła pasowego. Na końcu wątku dośliśmy do jako takiego porozumienia, że owe 2000zł to dość optymistyczny budżet nawet dla tak kiepskiej maszyny.

viper pisze: i frezarkę manualną

Też kupiłem ale jeszcze nie dotarła. A właściwie to kupiłem okrągłe wrzeciono z uchwytem manualnym które potem wsadzę w ramę CNC.

viper pisze: Poproś jeszcze tego ordynatora o tą kartę na 40k zł

No jednak chyba chodzi o płace, przynajmniej co niektórych.

atlc pisze:Chyba nie rozumiesz- do produkcji robotów przemysłowych trzeba mieć:
-Kadry, które je zaprojektują

Firma dla której teraz pracuję wywaliła 3 ludzi gdy mnie zatrudniła. Liczą się umiejętności każdego człowieka a nie jakieś tam kadry. Proponuję też zapoznać się z terminem outsourcing.

atlc pisze: -Maszyny na których można wyprodukować elementy

Totalna bzdura, wszystko można zamówić u podwykonawców. Szczególnie przy skali i jakości o której piszesz.

atlc pisze: -Ogromne doświadczenie- roboty to z założenia sztywne, precyzyjne, trwałe i niezawodne urządzenia

Te firmowane przez ABB itp to tak. Koszt tez adekwatny do jakości, kilkaset tysięcy w porywach do miliona. Dla konstrukcji bardziej realnych dla klienta są to po prostu maszyny mało awaryjne i dające się szybko serwisować.
Wiesz co najbardziej wkur... klientów? Że nie mogą wymienić głupiego elementu sami, tylko muszą czekać na przyjazd serwisanta.

atlc pisze: -Kapitał- ze względu na wszystko co powyżej plus utrzymanie serwisu, marketing, zatowarowanie.

Jak masz obroty to i karte kredytową na 40-50 tyś daja Ci niemal od ręki.
Marketingu nie potrzebuję, wystarczą mi znajomości...
Zatowarowanie tutaj nie występuje, zlecenia są indywidualne i trwają po kilka miesięcy. Nie startuję do ogromnych fabryk, one mają kasę na sprzet od ABB.

Nie róbmy offtopu, ja tutaj chciałem sie dowiedzieć czy realne jest zbudowanie piły taśmowej za kilkaset złotych(bez silnika i falownika). Ale już się dowiedziałem że lepiej kupić na allegro najtańszego chińczyka za jakieś 1300zł.

Obroty są stałe dla konkretnej ilości biegunów i częstotliwości napięcia. Obciążenie wału to już inna sprawa, ale na ogół obroty pozostają na zbliżonym poziomie. Z charakterystyki widać że silnik szybko traci jakieś 30% prędkości, a potem ma punkt krytyczny po którym spada moment obrotowy. W praktyce silnik 2kW powinien mieć tylko kilka procent wieksze obroty od silnika 1kW.
Może i trochę uprościłem ale 10% większe obroty to raczej różnicy nie zrobią. Tym bardziej że są wtedy bardziej stabilne na zmianę obciążenia.

atlc pisze:Co chcesz robić z tymi robotami przemysłowymi? Bo chyba nie je robić..?:)

Z wykształcenia jestem elektronikiem, z zawodu programistą. Czemu nie?
Oczywiście to temat w który dopiero wkraczam i to ostrożnymi krokami. Jednak warsztat trzeba zrobić, a z funduszami krucho, bo roboty przemysłowe to dość drogie konstrukcje.

atlc pisze: Jak sąsiad ma sprzęt, to trzeba raz na jakiś czas mu parę złotych podrzucić i robić szybko i porządnie na odpowiednim sprzęcie. Ewentualnie zbierać kasę i polować na taśmówkę np na OLX.

A silnik 2kW to do piły o średnicy cięcia jakieś 300-350mm;) Pooglądaj gotowe piły, zobaczysz jakie moce są potrzebne, jakie prędkości taśmy, jaka długość taśmy, policz średnicę kół itd. Jeżeli nie masz tokarki, frezarki, spawarki, to wykonanie wszystkich elementów wyniesie Cię znacznie drożej niż nowa piła ze sklepu.

Właśnie o kupnie używanej zaczynam myśleć. Silnik to tak walnąłem z pamięci co mam pod ręką. Akurat silniki indukcyjne to niezależnie od mocy mają takie same obroty. Chyba że różnią się liczbą biegunów.

Petroholic pisze:
Jeżeli zaczynasz tworzyć warsztat i szkoda ci 1300 na piłę to jaki inny sprzęt zamierzasz kupić??? Migomat za 500 od ruskich na targu, statyw do wiertarki modelarskiej z marketu zamiast kolumnówki?

Takim sprzętem nie zwojujesz nic bo będziesz droższy od konkurencji ze względu na czas pracy...

Sąsiad ma taśmówkę i kilka spawarek, tylko głupio mi latać żeby mi uciął kawałek pręta. Wolałbym kupić własną dla świętego spokoju, ale mnie cena trochę przeraziła.

A droższy nie będę bo zamierzam zająć się zupełnie innym tematem - robotami przemysłowymi. Tak więc produkcja jedynie na własny użytek żeby było taniej. Spawać to nawet nie zamierzam sam jak mam po sąsiedzku zawodowca.

Czyli wynika z tego że na razie musze kupić przecinarkę tarczową i diamentową tarczę dla bezpieczeństwa. A jak będzie kasa i potrzeba to dokupię najtańszą taśmówkę.