Jest to dobry pomysł, aczkolwiek roztaczanie czegoś może osłabić dany element. Najlepiej jest napawać i potem roztoczyć pod dawny rozmiar. No ale to jest dużo roboty i na zlecenie ładny koszt.
Martwi mnie też ta wzmianka że wrzeciono jakieś lipne. Żeby się nie okazało że jest krzywe i nie dasz rady kręcić gdy założysz drugie łożysko...

Bo tam trzeba śrubę dociskającą dokręcić. Tak samo plułem na tą wiertarkę za 300zł. A wystarczyło dokręcić tą niepozorna śrubkę żeby tuleja straciła jakiekolwiek luzy. Tylko ugięcia kolumny robią wtedy problem.

No 80kg to już fajna wiertareczka, więc jest co naprawiać Tylko że to drogo wychodzi jak się nie ma własnych maszyn.

Jeśli to jest tuleja:


To wrzeciono powinno w niej siedzieć praktycznie bez luzu. Jedynie to co na łożysku będzie. Same łożyska powinny być wsadzane bardzo ciężko. W profesjonalnych wrzecionach łożyska montuje się poprzez ogrzanie większego elementu lub hydraulicznie.
A sama tuleję w prostszych wiertarkach dociska się specjalną śrubą wchodzącą zdaje się w rowek po drugiej stronie powyższego zdjęcia.

Jeśli jest spartolona tuleja to pewnie najłatwiej będzie roztoczyć. A potem wsadzić pierścienie pomiędzy łożysko a tuleję.

Dodane 2 minuty 42 sekundy:
Mam taka wiertarkę za 300zł z allegro. Chodzi całkiem dokładnie, tylko wiertło małe - 10mm, no i pasowałoby usztywnić samą kolumnę. Dlatego dziwię się że chcesz takie cuda robić bez własnego warsztatu. Bo za 1000zł to byś kupił chińską dobrą wiertarkę. A tak to wydasz niewiele mniej na tokarzy i łożyska. Mam nadzieję że przynajmniej kolumna jest tak masywna że robota warta tych pieniędzy.

A poszukaj sobie schematu tej wiertarki lub zdjęć, to może tam zobaczysz czy jest prawidłowo.
Generalnie łożyska powinny być dwa bo inaczej to przecież nie ma sensu. Tak jakbyś miał jedno łożysko w osi kół samochodowych

Dodane 3 minuty :
Tu na stronie 82 masz schematy i zdjęcia: remont-ws-15-t7636-810.html

Z tą precyzją to bym dyskutował w przypadku zwykłych modeli. Bo jednak w kulkowych jakiś tam luz musi być żeby łożysko się nie zacięło przy dopuszczalnych obrotach powiedzmy 8-12 tyś. Mniejsze obroty - mniejsza średnica kulek - większy luz. A mając w obrabiarce 500obr to stożkowe możesz sobie docisnąć jak ci potrzeba.

Ale jest firmą, która produkuje w miarę dobre łożyska Nigdzie nie napisałem że to jest super jakość, ale też nie sprawdziłem że pomiędzy FŁT a Timken jest tylko 40zł różnicy.

Natomiast jakością jest zmiana kulkowych na stożkowe... Drastycznie wzrasta nie tylko obciążalność ale i powierzchnia na którą jest rozkładany nacisk.

Zależy kto ma jakie wymagania. Jak komuś potrzebne łożyska do fabryki to bierze najlepsze. Jak ktoś nie ma czasu to bierze lodówkę Miele bo się nie zepsuje.

orion32 pisze: ↑

29 paź 2020, 21:25

Łożyska za komuny były bardzo drogie, w stosunku do zarobków. Jak to przeliczyć na obecną walutę nie mam pojęcia.

Miałem odpowiedzieć jak, ale to nie takie proste jak się wydaje. Przede wszystkim stosuje się przelicznik inflacyjny. Tylko u nas na temat inflacji to tak kłamią że nie wiem gdzie szukać poprawnych danych. Patrzenie na pensję minimalną też nie ma sensu, bo ona rosła w miarę dobrobytu. Trzeba by może odnieść się do wartości realnej metali szlachetnych.
Ale to są pierdoły jeszcze. Bo dochodzi współczynnik technologiczny. Że dziś produkcja może być 10 razy tańsza niż 30 lat temu. Tym bardziej że po 1989 do prymitywnego bloku wschodniego dotarła zachodnia technologia np obrabiarki CNC. Ale i różne inne wynalazki które obniżyły ceny innych produktów. Trudno to faktycznie porównać.
Ale chodziło mi o to że dzisiejsze FŁT zmieniło półkę cenową. Z lodówkami było podobnie, ktoś pewnie jeszcze ma działającą z początku lat 90 i pewnie zapłacił za nią w ***j hajsu. Dziś też można kupić Miele za 6 tys zł i pochodzi 10-15 lat.

W sumie to trochę przesadziłem z tą ceną łożysk. To nie jakieś pasowane pary do wrzecienników obrabiarek. Timken 32209 45x85x24.75 kosztuje tylko 70zł, a FŁT połowę tego. Można zainwestować spokojnie w 2 sztuki Timken.
U mnie tokarka stoi i się kurzy, nie potrzebowałem łożysk do pracy w fabryce. A i tak są nieporównywalnie lepsze od poprzednich chińskich.

No i jeszcze chciałbym zwrócić uwagę że silnik to ma przeważnie trochę wyższe obroty niż wiertarka...

Dodane 1 minuta 43 sekundy:

orion32 pisze: ↑

29 paź 2020, 21:25

Fłt, to już tylko nazwa. Tłumaczę Ci, że to chińskie już jest.

Chińczycy latają w kosmos, to łożysk mają nie umieć robić? Trochę powagi.
Autor wątku szuka tanich rozwiązań, nie łożysk za prawie stówkę

Wpisz na allegro FŁT to znajdziesz... nie leżak magazynowy, ale obecną średnią półkę.
Ciekawy jestem czy te stare leżaki kosztowały po 1989 tyle co obecnie, czy tyle co NSK i Timken...