Krańcówki istotnie najlepiej wykonać z zastosowaniem optoizolacji lub przynajmniej powinny być puszczone w przewodach ekranowanych i zgodnie ze sztuką „uziemione”. Gdybym mógł cofnąć czas też właśnie tak bym wykonał swoją instalację ponieważ straciłem sporo nerwów na walce z tym u siebie. Looknij sobie na tą stronę i napisz w jakiej konfiguracji masz wykonane swoje krańcówki:
https://github.com/gnea/grbl/wiki/Wiring-Limit-Switches
Tak jak napisali powyżej mędrcy (Elita Forum), najlepiej to zrobić tak jak to jest przedstawione na ostatnim obrazku (lub podobnie). Ja poszedłem na skróty i wybrałem wersję NC z filtracją (kilka fotek na
https://drive.google.com/drive/folders/ ... sp=sharing – konkretnie foto 102, 103, 104, 110). Błąd konstrukcyjny jaki popełniłem to po pierwsze wszystkie przewody gołe i wesołe w jednej wiązce upchane razem, dwa to kondziory filtrujące są na płytce oddalone od pinów na CNC Shield o pare centymetrów i puszczone luzem na kabelkach, trzy wszystko w bardzo bliskim sąsiedztwie instalacji AC. Efekt był taki, że po wykonaniu jakiegokolwiek ruchu (którejkolwiek osi) czy odpaleniu wrzeciona wzbudzała się jakaś krańcówka. Bardzo ładnie to widać na oscyloskopie w momencie ruchu (to testów warto wyłączyć krańcówki w GRBL). Aby nie przeprojektowywać całości (lenistwo wrodzone), pierwsze co zrobiłem to dodałem dodatkowe kondziory ceramiczne 100n, zaraz przy samych pinach na CNC Schield (ponieważ im bliżej mikrokontrolera, tym lepiej). Zauważ, że masz niejako podwójne wejścia krańcówek na każdą z osi (X+, X-, Y+, Y-, Z+, Z-). Miałem więc dodatkowe miejsca na kondensatory (trzy wykorzystanie, trzy wolne i masa pod spodem). Problem został praktycznie całkowicie rozwiązany i wszystko śmiga poprawnie do tej pory minimalnym nakładem pracy. Szum został zredukowany na tyle, że kontroler nie odbiera go jako przypadkowe wyzwolenie. Jak chcesz to zrobię fotę jak to mam zrealizowane obecnie.