Nic nie wiem, o wykruszaniu, tak po prostu u nas ustawiają i działa.

powinieneś zakładać ściernicę w tę samą stronę co garnkową, a frez na trzpieniu odwrotnie, wtedy dajesz pazur po tej samej stronie co ściernicę i możesz po przeciwnej stronie podeprzeć pazurem i nic Ci nie przeszkadza.
Przyrząd całkiem sprytny, u nas jest podobny do ostrzenia frezów ślimakowych, tylko z podziałką kątową.

Inna sprawa- pazur musisz mieć ustawiony na ząb po przeciwnej stronie, bo frezy mają nierownomierna podzialke (wiem, nie wszystkie)
Sciernica tak jak pisze kolega musi być inaczej obciagnieta - tak, zeby skrawalo ziarno jak najbardziej na zewnątrz, czyli ta plaska powierzchna od czola musi się cofać do srodka sciernicy. Tak mają sciernice doniczkowe właśnie.

A właśnie garnkowa do tego służy. Czołem sciernicy musisz dojechać do płaszczyzny natarcia, dlatego ściernice doniczkowe są wystające do zewnątrz.

Ja to wiem, ale jak się próbuje ustawić sciernice do kół zębatych pod ząb, frezu, to nie ulatwia, pewnie zresztą po pierwszym ostrzu jest wytarta I bierze tyłem stąd wychidzi ujemny kąt natarcia.

Masz zła sciernice.
Jakbyś używał doniczkowej, to byś widział co robisz.