Pytanie do znających ten model- jak powinna działać rolka dociskającą drut do bębna hamulca? U mnie jest po prostu ciasnawo na wałku i jak ją ustawię palcem tak zostaje. Nie powinno tam być sprężynki? Bez tego każda zmiana grubości drutu wyluzuje ten docisk. Chyba, że ma być luźno i grawitacja ją dociska...

Fanuc zaleca 0,2 od dyszy do materiału. Póki co nie oczekuję cudów, bo górna dysza jest kompletnie poryta (zamówiłem już parę nowych). Elektrody węglikowe założyłem obie nowe. Teoretycznie są zanurzone w wodzie płynącej przez dysze, bo kanały doprowadzające ich nie omijają. Z pracą w zanurzeniu póki co mam problem beszczelnej tylnej plyty. Wyciek nie jest duży, więc rynna dałaby radę, ale cieknie na rurę uszczelniającą dolne prowadzenie i po niej na korpus i podłogę , więc muszę skierować wyciek tam gdzie trzeba i będzie lepiej.

Póki co zdjęć nie będzie, ale udało mi się osiągnąć stabilną pracę, więc wrzucę filmy
https://drive.google.com/file/d/1BuH-2p ... p=drivesdk
Jeszcze rzut oka na parametry:
https://drive.google.com/file/d/1C0O72j ... p=drivesdk
Kostek, to 40HMT grubość 116, posuw cięcia wychodzi ~0,25 moim zdaniem całkiem optymistycznie, ale nie mam pewności jak interpretować dane. Czy ta ,,skuteczność" wahająca się od 30 do 50 % to już ok, czy coś jewzcze poprawić.
Póki co bez zanurzenia, bo mam problem z przeciekami- znaczy nie z wielkością, bo nie jest źle, ale z tym, że nie trafiają do rynienek.

Mogę puścić wodę i próbowałem oczywiście. Tak mnie później refluksja naszła, na ile to istotne, żeby się ustawić na srodku otworu. Jutro może jeszcze powalczę, a może w sobotę zobaczymy.

Tu każą zapalniczką ,,przecinać" i fakt robi się tski stożek na koncu drutu. Ale na odcinku 100 mm to on i tak robi co chce.

Znów poważne pytanie- jest jakiś patent na przewlekanie drutu przez otwór w przedmiocie?
Dziś próbowałem wyciąć otwór w kostce o grubości 116 i założenie drutu przerasta moją cierpliwość. Szybciej mi było podnieść przedmiot i gmerać palcyma przy dolnym oczku, niż trafić w oczko przez otwór.

Spoko. Już się sam dogrzebałem. Tu nie działa nic w automacie, trzeba włączyć generator z ustawieniami do bazowania.
Zdjęcia będą jak już zacznie siekać
Na razie zaczęła jeździć, więc jeszcze tylko sto któreś czyszczenie rur z wodą... Tylko żeby tak tydzień miał z 20 dni...

Ktoś jest w stanie stwierdzić jakie powinno być napięcie miedzy drutem, a stołem w tej maszynie ,,na luzie"? I czy podczas wyszukiwania punktów / pionowania to napięcie jest jakoś regulowane? Czy moze trzeba włączyć jakieś niskie napięcie?

Trochę później niż planowałem (pier...ny kowid) prawie już poskładałem klocki. Oczywiście w międzyczasie wyszło kilka ,,drobiazgów". Wunże planowałem wymieniać od poczatku jak tylko porządnie rzuciłem na nią okiem, podobnie z filtrami i z tym poszło szybko. Uszczelnienie grodzi też w międzyczasie w sumie trochę poza planem, ale jeszcze w ramach ,,obowiązkowych nadgodzin" . P σ rzy okazji tej wymiany wyszedł najciekawszy kwiatek- przewody prądowe dolnego prowadzenia- w proszku. Ktoś połatał lutownicą i zaizolował taśmą - jak odkreciłem blok prowadzenia, to końcówki wyszly razem z przewodami, mimo że były poodkręcane. Oczywiście nie było już z czego skracać. Całe szczęście (przynajmniej tak wówczas myślałem) kolega ma znajomego w hurtowni kabli, więc zamówienie ekranowanego kabla wysokiej jakości o przekroju żyły centralnej 6mmkw nie jest aż tak straszne jak mi się zrazu zdawało. Zamówienie owszem. Po tygodniu kontakt- okazalo się, że kolega szukał tańszej alternatywy (mimo że i tak nie bylo tragedii), po 3 tygodniach okazało się , że zamówił nie taki jak trzeba. Po czym zamówiłem bezpośrednio w sklepie producenta (Helukabel jakby ktoś szukał kompospeed C) i po następnym tygodniu miałem kabel na biurku. 2 dni lutowania zaciskania klejenia poliuretanem i montowania i poskladane. W międzyczasie jeszcze dół się okazał do wymiany (został tylko blok) łożyska były tak zardzewiałe, że przy próbie demontażu ceramiczna rolka się rozsypała. Oskę mogłem doczyścić i zachować, ale nowa była tania w stosunku do reszty składników, to kupiłem, przy okazji nowe elektrody, łożyska rolkę porcelanową i parę innych drobiazgów, okazuje się, że nie ma z tym problemów i przychodzi z Japonii w miare sprawnie (jakiś tydzień i trochę). Jeszcze a' propos łożysk- poszperałem w internetach i na próbę kupiłem łożyska do pracy w wodzie - poliamidowe bieżnie i szklane kulki. Na prawdę fajnie się zapowiadają, a w razie czego w zapasie ma oryginalne.
To tyle jesli chodzi o te bardziej skomplikowane przygotowania. Po zalaniu wodą jeszcze wyszło, ze pompa obiegowa cieknie ale skończyło sie na czyszczeniu. Zresztą jak chodzi o czyszczenie, to mógłbym pisać i pisać. Nie wiem (choć się domyślam) czemu wszystko było zakamienione, generalnie mogę przyznać, że nie lubię jak ludzie nie szanują maszyn, na których pracują, ale ja to truskawki cukrem i w ogóle.
To jeśli chodzi o zabawną część na tyle, a teraz do spraw poważnych:

Oczywiście po odpaleniu alarmy napędów - tego się spodziewałem i gmerałem w necie jak mogłem, ale nie znalazłem procedury przywracania referencji. Jak ktoś coś wie, to baaardzo proszę o porady/ pomoc.

Nadal poszukuję instrukcji- części dot. sterowania fanuc 16AW, Również jak ktoś ma, w ludzkim języku i może poratować, w ramach przysługi, czy handlu, jestem otwarty nna propozycje.

Ten czarny syf też fajny nie jest
W tym tygodniu przymusowa przerwa na zabawę z nową betką z pleszewa, ale po łikendzie już zamierzam odpalać zabawkę.