Koledzy ma ktos na zbyciu walek do naciagu paska ? Moj niestety ma juz zjechane zeby i wyglada tak

rdarek pisze:

badboy_89 pisze:Wyjalem kalamitke byla na wcisk w srodku niema gwintu jest gleboki otwor ktory konczy sie dziurka na boku walka przed zebatka aby ja smarowac... wyglada na oryginalne... pytanie jak teraz zrobicaby dzialal posuw...

Masz DTR? Jak nie to chyba na trzeciej stronie tego tematu jeden z kolegów udostępnia. Rysunek powinien pomóc.

Tak dtr odrazu sciagnalem jednak jedyne co wyczytalem to sruba m5x15 i podkladka, z rysunku nie jestem w sta nie tego odtworzyc, ma ktos moze zdjecie z bliska u siebie jak to wyglada ?

herflik-00 pisze:Witam

Tam gdzie jest obecnie kalamitka ma byc zwykła śrubka (M5) trzymająca podkładkę oporową.
Tego Ci brakuje i stąd ten efekt że śruba się wkręca do środka.

Brakuję Ci również chyba łożyska oporowego (51103) miedzy śrubą a pokrywą, bo jakoś dziwnie dużo wystaje ona z pokrywy.

Pozdrawiam

Wyjalem kalamitke byla na wcisk w srodku niema gwintu jest gleboki otwor ktory konczy sie dziurka na boku walka przed zebatka aby ja smarowac... wyglada na oryginalne... pytanie jak teraz zrobicaby dzialal posuw...

Dziekuje za pomoc, wkrece srube m5 dam podkladke z brazu, pod pokrywa jest lozysko w koszyku, wystaja kulki same, na allegro widze ze maja byc jeszcze takie podkladki z biezniami ?

Popiskałem wd40 rozurszałem i zjechala prawie na sam dół, wrzucam zdjecia moze ktos podpowie czego mi brakuje w tym mechanizmie opuszczania/podnoszenia,

Koledzy mam pytanie udało mi sie kupić w 99% kompletne ws15 za 350zł wszystko prawie sprawne ale mam takie problemy:

Nie działa podnoszenie korpusu, korba kreci sie swobodnie, po zdjeciu górnej pokrywy, ten wałek z zębatką był ponizej zębatki z korbką, odkreciłem jak trzeba złozyłem i du** znów spadło na dół ( skreciło sie, bo zebatka jest w wałku zablokowana klinem) domyślam sie ze powyzej górnej pokrywy powinno byc jakieś blokowanie wałka aby nie skrecał sie w dół, u mnie przez otwór wystaje tylko głowka do kalamitki a na boku wałka widac tak jakby mały nawiercony otwór pod jakis klin na głebokosc ok2-3mm.

Samej kolumny za cholere nie idzie ruszyć popusciłem z tyłu blokade i odciaganłem kołek z boku, i ani jej przekrecic ani wyjac do góry ( wałek z zebatka wykreciłem cały po uprzednim wyjeciu wałka z korkba)