Może być tak że wrzeciennik jest za bardzo wysunięty na zewnątrz względem łoża, w takim przypadku ta blacha-osłona musi się wygiąć po dokręceniu gitary. Jak ja regulowałem wrzeciennik w mojej byłej ld550 to zwróciłem na to szczególną uwagę żeby wrzeciennik był w jednej linii z łożem bo mogą być problemy.

Dzidek 2811 pisze:Między listwą zębatą a zębatką jest duży luz(sięga trzech kresek na skali ) . Jest to upierdliwe przy toczeniu gwintów .

Ten luz na listwie zębatej nie ma nic wspólnego z gwintowaniem, ogólnie jest niegroźny, ale oczywiście lepiej gdyby go nie było.

Brakuje też tabliczki z kreską do podziałki i kalamitki do smarowania osi śruby, chyba że ten model został tak celowo tuningowany.

Ten niedolany badziew przy korbce do zwrotu gwarancyjnego. W nutoolu potrafili to zrobić gładziutko i jeszcze pochromować.

Co do odlewów to akurat w nutoolu 550 nie jest źle. Ja nie wyjmowałem trybów z wrzeciennika tylko płukałem olejem napędowym tak długo aż był w miarę czysty, na koniec zalałem czysty olej. Łożyskowanie śruby pociągowe jest z prawej strony na plastiku, ale to rozwiązanie się sprawdza i nic się z tym nie dzieje.

Toczenie powietrza to słaby test, pokaż jak toczysz od czoła stal.

Z tych trzech silników dałbym 60 obr/min i zwolniłbym na przekładni pasowej.

Na tym zdjęciu chyba wszystko widać.

No i gdzie to cudo techniki rodem z KRLD, szukałem na allegro i nic nie znalazłem.

Na filmie jest trochę o jakości wykonania.