
pęknięcie "denka" pewnie wynikło w czasie wyciągania libelli z metalowej tulei, ale po za tym było jeszcze jedno pęknięcie wzdłużne. Końce były zalane jakimś twardym gipsem lub inną masą i całość była ciasno spasowana. Może "praca" pod wpływem temperatur metalowej tulei ostatecznie spowodowała ściśnięcie i pękniecie we szkle, a może było coś innego, nie wiem.
W tym momencie będę zamawiał nową libellę, koszt około 50zł więc nie ma katastrofy. W całej tej akcji był problem pod postacią braku materiałów o takiej poziomicy, lub przynajmniej ja takowych nie znalazłem. Jeśli znajdzie się jakiś głos za, to mogę powrzucać zdjęcia umiejscowienia śrubek itp.