Znaleziono 5 wyników

autor: OlmerPL
05 lip 2021, 12:40
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2209

Re: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?

"Planuje" to zbyt duże określenie, po prostu w zestawie dają utwardzacz IDAR (nazwa z nalepki).
autor: OlmerPL
05 lip 2021, 10:41
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2209

Re: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?

Znaki pisze:
05 lip 2021, 09:45
Projekt brzmi ciekawie, zastanawiam się dlaczego prowadnice mgn15? Tam jest tylko 1 rząd kulek na stronę, może szkoda marnować potencjał tak solidnego korpusu?
Jest to objaw mojego podejścia. Jednym z czynników limitujących była cena. Powiedziałem sobie że chciałbym zamknąć się w podobnym koszcie co zakup podstawowej chińskiej minitokarki plus tyle ile poszło by na wymianę ślinika na mocniejszy sterowany falownikiem, dodanie silników krokowych na napęd ("konwersja na cnc") i wymiana imaka na szybkozmienny. W tej cenie mogłem sobie pozwolić na MGN15. Inna kwestia to to czy uda się utrzymać w tych widełkach :)
Znaki pisze:
05 lip 2021, 09:45
Jakie frakcje kruszywa planujesz używać? I jaka żywica?
Korzystam z żywicy odlewniczej Epidian 652, a mieszanki kruszywa nadal wybieram. Na razie żongluje między różnymi mieszankami piasków/żwirów kwarcowych i bazaltowych. W tym momencie będę się skłaniał do zawartość żywicy między 10-12% ogólnej masy, ale nie mam jeszcze odpowiedniej mieszaniny do tego.
autor: OlmerPL
04 lip 2021, 18:16
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2209

Re: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?

Niestety, ale na tą chwile zamierzam przedstawić dopiero gdy skończę. Jest kilka powodów tego, ale największym to to że projekt będzie się ciągnął, pierwszy element zakupiłem w grudniu i dopiero po pół roku prawie wszystko mam (nie mam serca zamawiać z 80kg piasku i żwiru kurierem, ale w końcu będę musiał). Teraz siadam aby przelać plany które dotychczas były w głowie na papier. Przeważnie siadam przy stole, rozkładam wszystko i przymierzam do siebie itp. Dobrze będzie jak skręcę dechy w formę do odlania łoża na jesień xD. Po prostu wszystkie moje projekty toczą się swoim tempem i tak jak robiłem pierwszego drewniaka rok, drugi dwa lata, tak ta tokarka też swoje musi przeleżeć :)

Edit.
Nie wiem czy projekt jest nowatorski, korpusy maszyn z epoksygranitu już były, a i tokarka z cementu też się znajdzie na youtubie. Jedyne co może odróżniać projekt od większości innych to brak narzędzi do jego wykonania xD (statystycznie chyba każdy idący w tym kierunku ma lepsze warunki warsztatowe niż ja).
autor: OlmerPL
03 lip 2021, 11:38
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2209

Re: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?

Chyba zadziałał efekt gumowej kaczki :), właśnie jedną z niedogodności był brak mobilności, mam przygotowany stół który powinien sobie dać radę, też byłem świadom że będzie to ciężkie do przemieszczania dla jednej osoby itp. itd. ale właśnie wpadłem na pomysł jak to rozwiązać. Już było warto założyć wątek :)
autor: OlmerPL
03 lip 2021, 10:28
Forum: Amatorska Tokarka CNC
Temat: Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?
Odpowiedzi: 9
Odsłony: 2209

Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?

Chciałbym zacząć od tego że pierwotnie planowałem "pochwalić się" projektem jak będzie ukończony, lecz naszły mnie pewne wątpliwości.

Słowem wstępu. Jestem na etapie planowania/zakup elementów do zbudowania mini tokarki z epoksygranitu "do domu". Celem projektu jest sprawdzenie jaki rezultat jestem w stanie uzyskać w domowych warunkach porównując do chińskich mini tokarek. Aktualne parametry to:
-uchwyt tokarski 100mm
-silnik 0,75kW z falownikiem wektorowym
-łoże będzie się składało z chińskich prowadnic MGN15 i odlewu epoksygranitowego o wymiarach 1000x230x200mm z zatopionym wewnątrz odlewu (około 10-15mm pod powierzchnią) stelażem zbudowanym z kwadratowych prętów stalowych 20x20 skręconych śrubami w kształt prostopadłościanu o wymiarach 970x200x170mm do którego, po przewierceniu i nagwintowaniu, będą mocowane elementy
-wrzeciennik również będzie odlewem o wymiarach 250x230x200, choć tu jeszcze wymiary nie są tak pewne
-napęd będzie się składał z chińskich śrub kulowych 1204 wraz z silnikami krokowymi 2.2Nm o dwustronnej osi aby można było również manualnie kręcić
-sterowanie manualne z planami na jakąś formę sterowania komputerowego. Nie chciałbym na razie nazywać tego CNC.

I teraz dochodzimy do sedna problemu, przy takich wymiarach i wyliczając "na szybko" gęstości (jeszcze nie wiem jakiej mieszanki będę chciał użyć) wychodzi mi że samo łoże będzie warzyć między 100-115kg. Czy patrząc, że to amatorski projekt "w domu" z uchwytem 100mm i o napędzie jedynie 0,75kW to nie przesadzam z gabarytami/wagą? Wydaje mi się że mógłbym odchudzić całość, czy to zmieniając wymiary, czy robiąc na przykład takie otwory
Obrazek
ale czy z drugiej strony to by nie była zarazem za duża degradacja? Pytam ponieważ nie mam doświadczenia i się zastanawiam czy ktoś patrząc na te liczby nie pomyśli "a po kiego on chce XYZ, wystarczy ZYX" :)

P.S.
Uprzedzając pytania lub sugestie:
1. Nie mam możliwości obrabiać czy spawać stali, dla tego zdecydowałem się na epoksyd i jedynie skręcanie stalowych elementów.
2. Celem nie jest stworzenia narzędzia do obróbki jakiegoś konkretnego materiału lub wykonania konkretnego przedmioty na niej. Chodzi o sprawdzenie co taka konstrukcja potrafi. Wtedy będę wiedzieć na co mogę sobie pozwolić.
3. Używana będzie raczej sporadycznie. Prawdopodobnie, jeśli się nada, posłuży w pierwszej kolejności do ulepszenia samej siebie, a później do zrobienia kolejnego "narzędzia" które chodzi mi po głowie.
4. Jestem hobbystą amatorem do kwadratu więc wybaczcie za ewentualne błędy.

Wróć do „Epoksygranitowa minitokarka, czy nie przesadzam?”