kolec7, dziękuję bardzo, jutro lecę do biblioteki po te książki. A co do Twoich zarzutów, może tak to wyglądać, ale zapewniam, że poświęciłem parę ładnych godzin, żeby znaleźć jakieś przydatne rzeczy w internecie. Znalazłem parę ciekawych stron, ale ciągle pozostawał taki obszar niewiedzy, którego nie mogłem wypełnić. Biblioteki nie odwiedziłem- mój błąd. Ale do tej pory radziłem sobie ze wszystkimi projektami tylko w oparciu o internet, stąd takie moje zachowanie.
Yarec, nie czekam na gotowca, nie prosiłem przecież, żeby ktoś mi wysłał gotowy projekt wiertarki. Chcę to zrobić sam, ale mam za mało wiedzy/doświadczenia, dlatego muszę się poradzić mądrzejszych.

clipper7, chodzi mi bardziej o coś takiego: https://www.olx.pl/oferta/stara-zabytko ... f8474f0b94.
tokarzmaly, dokładnie, potrzebuję tego na uczelnię.
Nigdzie w literaturze fachowej nie znalazłem, w jaki sposób moment obrotowy wpływa na wiercenie. Wszędzie podają tylko wpływ prędkości obrotowej wiertła- im wiertło grubsze, tym ta prędkość mniejsza. Idąc tym rozumowaniem, to powinno mi się łatwiej wiercić żeliwo wiertłem fi50 niż drewno wiertłem fi10, ponieważ wymagana prędkość obrotowa tego pierwszego jest dużo mniejsza niż drugiego, a taką mniejszą prędkość jest mi łatwiej uzyskać. Jest to bez sensu, zwłaszcza że mam u siebie podobną wiertarkę, i z drewnem radzi sobie bez najmniejszego problemu, ale żeby przewiercić żelazo to trzeba się nieźle napocić. Nie mogę znaleźć błędu w swoim rozumowaniu, bo gdzieś ten błąd jest na pewno.

Witam.
Muszę zaprojektować ręczną wiertarkę kolumnową (napędzaną siłą ramion). Przyjąłem obroty początkowe n=40obr/min, moc P=250W, moment obrotowy M=60Nm. Jeszcze nie zdecydowałem, co będę wiercił (drewno czy stal), ale mam już pewne problemy:
1. Czy są jakieś tabele, wzory albo coś takiego, gdzie jest napisane, jaki moment obrotowy musi mieć wiertło, aby poradziło sobie z wierceniem?
2. Co się stanie, gdy wiertło będzie miało prędkość obrotową mniejszą niż mówią tabele? Np. Dla stali węglowej i wiertła fi8 jest to 1000 obr/min, a dla fi25 300obr/min. Wraz ze spadkiem średnicy wiertła, ta prędkość rośnie, czyli, jeśli przyjąć prędkość za parametr determinujący powodzenie procesu, wiertłem o większej średnicy wywiercę otwór, (bo będę w stanie osiągnąć potrzebną prędkość) ale mniejszym już nie. Trochę to dla mnie bez sensu się wydaje.
Kolejna sprawa to taka, że jeśli brać pod uwagę prędkość wiertła, to zawsze muszę stosować przełożenie <1 po to żeby zwiększać prędkość, kosztem spadku momentu obrotowego. A wydaje mi się, że to moment jest najważniejszym parametrem w tym procesie.