taka własna wydumka, ale dość stabilnie potrafi generować impulsy; zresztą, w uPC nawet 3 zsynchronizowane pwm-y to nie problem;
na armie mam wszystko pisane w C++ a kiedyś wydumałem taki układ na ATMega i w dodatku pisałem w assemblerze - niecałe 2k kodu

popełniłem taki na arm-ie

kolega sie zgadza
tylko się tak zastanawiam, jak to obejść...
w ramach przypomnienia starych dobrych czasów, zainstalowałem sobie środowisko i próbuję właśnie "odskakiwać" do funkcji podczas generowania impulsów...

[ Dodano: 2007-03-24, 12:14 ]
nie wiecie przypadkiem, ile fizycznie można przełączać LPT ? (bo mi się nie chce szukać
no bo tak: skoro z Macha mozna wysypać 45 kHz to kwestia tylko w obsłudze

nie popełniłeś błędu;
a pukanie jest stąd, że program "porzuca" na chwilę generowanie impulsów na rzecz obsługi timera odświeżania
prąd narasta o x dłużej i silnik "puka", czyli są to defacto szarpnięcia

Leoo, ale mikro to 10 do -6, czyli 0,000 001;
cały okres przy 25 kHz to 0,00004 sekundy

[ Dodano: 2007-03-23, 22:12 ]
czyli 40u
zakładając wypełnienie 50%, na obsługę odświeżania zostanie 0,00002 sec. - za mało ?

a jeżeli obsługa zdarzenia związanego z odświeżaniem zajmie więcej czasu niż wygenerowanie 1 impulsu, to nie mamy przypadkiem "zgubienia kroku" ?
ja to rozumiem tak: skoro procesor 100% mocy przeznacza na generowanie impulsów, to w momencie gdy obsługuje timer odświeżający, nie generuje imupulsów; po zakonczeniu obsługi timera "wróci" i wykona dany impuls, ale chyba będzie on przesunięty w czasie ?
chyba stąd to pukanie ?